daart.pl

Remont mieszkania 2025: Idealna kolejność prac

Redakcja 2025-05-21 15:25 | 13:56 min czytania | Odsłon: 9 | Udostępnij:

Zapewne każdy, kto kiedykolwiek stanął przed wyzwaniem metamorfozy własnego azylu, zadawał sobie pytanie: od czego zacząć, aby remont nie stał się drogą przez mękę? Kluczem do sukcesu jest bezsprzecznie prawidłowa kolejność prac remontowych. Jest to gwarancja efektywności, a przede wszystkim sposób na oszczędność pieniędzy i bezcennego spokoju ducha. Odpowiednia sekwencja działań minimalizuje ryzyko poprawek i nieprzewidzianych wydatków, które niczym hydra o wielu głowach, potrafią pojawiać się niespodziewanie, wyczerpując cierpliwość i portfel. Głównym celem tego artykułu jest pokazanie, jak uporządkować i wykonać wszystkie prace od ogółu do szczegółu, a wszystko po to by remont przebiegł bezproblemowo.

Kolejność prac remontowych w mieszkaniu

Remont mieszkania to kompleksowe przedsięwzięcie, a jego efektywność zależy od prawidłowego planowania i egzekwowania kolejności zadań. Błędy w harmonogramie mogą skutkować niepotrzebnym podwajaniem pracy, co prowadzi do strat finansowych i opóźnień. Poniższa analiza wskazuje na najczęściej pomijane aspekty, które, jeśli zostaną zignorowane, mają największy wpływ na wzrost kosztów i czasu trwania remontu.

Czynnik Wpływ na koszty (%) Wpływ na czas (dni) Ryzyko
Brak szczegółowego planu +15-25% +7-14 dni Nieprzewidziane wydatki, opóźnienia
Niewłaściwa kolejność prac +10-20% +5-10 dni Konieczność poprawek, niszczenie wykonanych elementów
Brak uwzględnienia "mokrych" prac +5-10% +3-5 dni Wilgoć, uszkodzenia podłoża
Niewystarczająca kontrola wykonawców +5-15% +2-7 dni Niska jakość wykonania, dodatkowe poprawki

Kiedy planujemy remont, wyobraźnia często podsuwa nam wizje pięknie wykończonych wnętrz, świeżej farby i nowocześnie urządzonych kuchni czy łazienek. Zapominamy jednak, że za tym idyllicznym obrazem kryje się skomplikowany proces, w którym jeden niewłaściwy ruch może pociągnąć za sobą lawinę nieprzewidzianych konsekwencji. Tak jak w orkiestrze, gdzie każdy instrument musi zagrać w odpowiednim momencie, tak i w remoncie każdy etap musi być wykonany w precyzyjnie określonej sekwencji. Pominięcie tego aspektu to prosta droga do sytuacji, w której świeżo położone płytki trzeba skuwać, aby dostać się do instalacji, a nowo pomalowane ściany brudzą się podczas wymiany okien. Takie scenariusze to nie tylko strata czasu, ale przede wszystkim spory drenaż finansowy i niezmierne pokłady frustracji. Remont to inwestycja, która wymaga rozważnego podejścia, a odpowiednie planowanie to jego podstawa.

Planowanie remontu: harmonogram i budżet

Zanim przystąpimy do szaleńczego kucia ścian czy zamawiania dziesiątek puszek farby, kluczowe jest głębokie zanurzenie się w świat planowania. Bez skrupulatnie opracowanego harmonogramu i realistycznego budżetu, nasz remont może stać się chaosem. Pomyślmy o tym jak o misji kosmicznej – astronauci nie startują bez szczegółowego planu, wiedząc dokładnie, co i kiedy ma się wydarzyć. Podobnie my, stając w obliczu remontu, musimy mieć przed sobą mapę drogową, która wskaże nam każdy zakręt i pułapkę.

Rozpoczynając generalny remont, często myślimy o nim jako o jednolitym procesie, lecz w rzeczywistości składa się on z wielu skorelowanych etapów. Przystąpienie do prac bez wcześniejszego oszacowania kosztów i określenia terminów to nic innego jak pływanie bez kompasu. Dzięki temu unikniemy nie tylko deficytów finansowych, ale także rozczarowań, gdy okaże się, że nasz wyśniony remont pochłonie dwa razy więcej środków, niż początkowo zakładaliśmy. Harmonogram, w tym kontekście, jest niczym lista obecności, która pozwoli nam wiedzieć, kiedy należy „zawołać” elektryka, hydraulika, czy ekipę tynkarzy. Precyzyjne ustalenie terminów jest kluczowe, aby uniknąć przestojów i optymalnie wykorzystać czas pracy specjalistów.

Warto sporządzić tabelę, która pomoże nam w tym procesie. Możemy w niej uwzględnić poszczególne etapy remontu, przypisane im szacunkowe koszty oraz przewidywany czas realizacji. Dla przykładu, kucie ścian może potrwać 2-3 dni i kosztować około 800-1500 zł w zależności od metrażu i materiału. Następnie, montaż nowych ścian działowych, jeśli jest to remont z wyburzaniem i stawianiem nowych konstrukcji, może zająć od 3 do 7 dni, a koszt materiałów i robocizny wahać się od 1500 zł do nawet 5000 zł, w zależności od wybranego rozwiązania (płyty kartonowo-gipsowe vs. bloczki silikatowe). Dobrym zwyczajem jest doliczenie około 10-15% buforu do całkowitego budżetu na nieprzewidziane wydatki, bo jak to mówią, "remont zawsze zaskakuje".

Ważne jest, aby na tym etapie określić zakres prac. Czy to będzie jedynie odświeżenie ścian i wymiana podłóg, czy może gruntowna metamorfoza z przestawianiem ścian i modernizacją instalacji? Im większy zakres prac, tym bardziej szczegółowy powinien być nasz plan. Na przykład, jeśli planujemy przeniesienie punktów elektrycznych, to wymaga to kucia w ścianach, co powinno zostać uwzględnione przed gładzeniem i malowaniem. Kiedy natomiast remont ma charakter mniej inwazyjny, np. odświeżenie ścian, możemy pominąć niektóre, bardziej destrukcyjne etapy.

Przyjrzyjmy się też naszemu stylowi życia i terminom, które narzucają pewne ograniczenia. Czy mamy wolny tydzień, aby zorganizować przeprowadzkę na czas remontu, czy też musimy żyć "na budowie"? Pamiętajmy, że remont to nie sprint, a maraton. Cierpliwość i elastyczność są tutaj kluczowe. To właśnie ten moment, kiedy możemy zasiąść z kawą i wyobrazić sobie nasze przyszłe, odmienione wnętrza, ale również brutalnie zderzyć to marzenie z rzeczywistością, jaką są koszty i czas.

A teraz konkretne dane, które mogą posłużyć jako punkt odniesienia do stworzenia budżetu: ceny materiałów budowlanych, robocizny, a także czasy realizacji. Należy jednak pamiętać, że są to wartości uśrednione i mogą się różnić w zależności od regionu Polski, jakości użytych materiałów oraz doświadczenia i renomy ekipy remontowej. Przykład: malowanie ścian i sufitów to koszt od 15 do 25 zł za m kw., z materiałem (farba). Wymiana gniazdka to ok. 30-50 zł, natomiast cały punkt świetlny wraz z montażem oprawy to 80-150 zł. Wartości te służą jako wstępne szacunki i zawsze powinno się poprosić o szczegółowe wyceny od kilku wykonawców, aby mieć porównanie.

Podsumowując etap planowania, jest to fundament, na którym wznosimy cały remont. Brak solidnego planu to jak budowanie domu bez projektu – prędzej czy później wszystko się zawali, a my zostaniemy z dodatkowymi kosztami i zmarnowanym czasem. Inwestycja w ten wstępny etap zwróci się z nawiązką w postaci bezproblemowego przebiegu prac i uniknięcia kosztownych błędów.

Wyburzanie, wynoszenie gruzu i stawianie ścian

Po dogłębnym i wyczerpującym etapie planowania, wkraczamy w fazę, która dla wielu jest synonimem remontu – wyburzanie. To ten moment, kiedy kafelki rozpryskują się, ściany drżą pod uderzeniami młota, a mieszkanie zaczyna przypominać scenerię postapokaliptyczną. Zanim jednak wpadniemy w euforię, należy pamiętać, że nawet chaos ma swoje zasady, a w przypadku remontu, zasady te są twardo określone. W pierwszym kroku, niczym chirurg przed operacją, musimy usunąć i wyrzucić wszystko, co zbędne, przestarzałe i niedopasowane do naszej wizji przyszłego wnętrza.

Odrzucamy stare kafle z podłóg i ścian, które wołają o pomstę do nieba, zrywamy listwy i zniszczone, niegdyś piękne podłogi. Demontujemy zabudowy meblowe, które przez lata służyły wiernie, ale teraz ustępują miejsca nowym rozwiązaniom. Jeżeli nasze plany zakładają rewolucyjną zmianę układu mieszkania, to właśnie teraz nadchodzi czas na wyburzanie ścian działowych. Ważne jest, aby pamiętać, że wyburzanie ścian nośnych wymaga odpowiednich zezwoleń i profesjonalnej ekspertyzy konstrukcyjnej. Absolutnie nie wolno podejmować się tego samodzielnie, gdyż grozi to naruszeniem stabilności budynku i poważnymi konsekwencjami.

Po każdej z tych „niszczycielskich” operacji, mamy do czynienia z olbrzymią ilością gruzu. W tej sytuacji niezbędne jest zamówienie odpowiedniego kontenera na gruz, a jego wielkość powinna być dostosowana do szacowanej ilości odpadów. Niedoszacowanie pojemności kontenera to nie tylko problem logistyczny, ale i dodatkowe koszty związane z jego wymianą lub zamówieniem kolejnego. Dla przykładu, przy demontażu starej łazienki (ok. 5-7 mkw.) i korytarza (3-4 mkw.) możemy potrzebować kontenera o pojemności około 3-5 metrów sześciennych. Koszt wynajmu takiego kontenera na kilka dni waha się od 400 do 800 zł, w zależności od regionu i firmy świadczącej usługę.

Po zakończeniu etapu destrukcji i usunięciu gruzu, przechodzimy do kreacji – czyli stawiania nowych ścian działowych, jeżeli taka zmiana była w planie. Tutaj pojawia się pytanie: murowane czy szkieletowe? Ta decyzja będzie miała bezpośredni wpływ na ostateczny koszt oraz czas trwania prac remontowych. Ściany murowane z bloczków gipsowych lub betonu komórkowego są trwalsze i oferują lepszą izolacyjność akustyczną, ale są cięższe, wymagają tynkowania i są droższe w realizacji. Ich koszt za mkw. waha się od 80 do 150 zł za materiał plus robocizna (ok. 60-100 zł/mkw.).

Ściany szkieletowe z płyt kartonowo-gipsowych są lżejsze, łatwiejsze w montażu, tańsze i nie wymagają mokrych prac tynkarskich, co skraca czas realizacji. Należy jednak pamiętać, że ich izolacyjność akustyczna jest niższa, chyba że zastosujemy dodatkowe ocieplenie akustyczne (np. wełną mineralną). Koszt takiej ściany to około 50-80 zł za mkw. materiału, a montaż to 40-70 zł/mkw. Wybór metody zależy od naszych potrzeb, budżetu oraz specyfiki pomieszczeń.

Pamiętajmy, że każda nowa ściana, niezależnie od materiału, musi być postawiona na stabilnym podłożu i w idealnie pionowym układzie. Nie ma tu miejsca na "trochę krzywo" – to wpłynie na późniejsze etapy wykończeniowe. Precyzja na tym etapie to oszczędność nerwów i pieniędzy w przyszłości. "Pospiech to diabeł", jak mawia stare porzekadło, a w budownictwie ma ono zastosowanie wręcz idealne. Dajmy sobie czas na prawidłowe wykonanie tej fazy, bo stanowi ona szkielet dla wszystkich późniejszych prac. A to z kolei pozwala na uniknięcie problemów przy układaniu podłóg czy montażu mebli, gdzie nawet minimalne odchyłki mogą być bardzo widoczne i utrudniać pracę.

Warto również w tym momencie pomyśleć o ukryciu wszelkich instalacji w ścianach. Jeśli planujemy przewody elektryczne, rury wodno-kanalizacyjne czy wentylacyjne, to właśnie w ścianach szkieletowych jest idealne miejsce na ich ukrycie. Natomiast w przypadku ścian murowanych, konieczne będzie wykonanie specjalnych bruzd, co wiąże się z dodatkową pracą i bałaganem. Wszystkie te aspekty muszą być dokładnie przemyślane i uwzględnione już na etapie projektowania ścian.

Po wykonaniu wszystkich "brudnych" prac związanych z wyburzaniem i stawianiem ścian, niezwykle ważne jest dokładne sprzątanie i usunięcie resztek gruzu oraz pyłu. Czyste i uporządkowane miejsce pracy to nie tylko komfort, ale i bezpieczeństwo dla kolejnych ekip remontowych. Pamiętajmy, że zaniedbanie tego etapu może skutkować uszkodzeniem narzędzi czy zanieczyszczeniem nowych materiałów, a w efekcie – dodatkowymi kosztami.

Wymiana stolarki okiennej i drzwiowej

Zakończyliśmy burzliwy etap wyburzania i stawiania ścian, oczyściliśmy przestrzeń z kurzu i gruzu. Teraz, kiedy mamy już "szkielet" naszego nowego mieszkania, nadchodzi czas na równie ważny krok – wymianę stolarki okiennej i drzwiowej. To właśnie te elementy, poza estetyką, odgrywają kluczową rolę w izolacji termicznej i akustycznej naszego mieszkania. Należy pamiętać, że ich wymiana generuje kolejny etap brudzących prac, więc z punktu widzenia efektywności i minimalizacji szkód, jest to logiczny krok w hierarchii działań.

Jeżeli w naszym planie remontowym znalazła się wymiana drzwi wejściowych lub okien, to teraz, zanim cokolwiek zaczniemy tynkować czy malować, przychodzi czas na wycięcie ze ścian starych ram i ościeżnic. To jest praca, która z całą pewnością uszkodzi okoliczne ściany – dlatego też powinna zostać wykonana przed wszelkimi pracami wykończeniowymi. Pomyśl o tym jak o wyrywaniu zęba – zawsze pozostawi on pewnego rodzaju "dziurę", którą trzeba później wypełnić i zagoić. Taka analogia idealnie obrazuje sens odpowiedniej kolejności prac remontowych w mieszkaniu, której konsekwentne przestrzeganie uchroni nas przed dodatkowymi kosztami.

W przypadku okien, starych ram zazwyczaj pozbywamy się poprzez ich wycięcie piłą szablonicą, a następnie ostrożne usunięcie z muru. Pamiętajmy o zabezpieczeniu otworu przed warunkami atmosferycznymi, jeśli prace odbywają się jesienią lub zimą. Następnie, w kolejnym kroku, przygotowujemy nowe otwory pod stolarkę okienno-drzwiową. Często wymaga to lekkiego poszerzenia lub wyrównania, aby nowe ramy idealnie pasowały i zapewniły odpowiednią szczelność. To etap, który wymaga precyzji, bowiem nawet niewielkie niedociągnięcia mogą skutkować problemami z montażem lub przyszłymi stratami ciepła.

Kiedy otwory są już przygotowane, wstawiamy docelowe wyposażenie – nowe okna i drzwi. Tutaj wybór jest olbrzymi i zależy od naszych preferencji, budżetu oraz wymagań izolacyjności. Na rynku dostępne są okna PCV, drewniane, aluminiowe, o różnych parametrach cieplnych (np. współczynnik U od 0.7 W/m2K do 1.3 W/m2K dla standardowych okien). Ceny okien PCV wahają się od 400 zł do 1200 zł za metr kwadratowy, w zależności od liczby szyb, koloru i dodatkowych funkcji (np. antywłamaniowe). Okna drewniane są zazwyczaj droższe, zaczynając od 800 zł/m2. Montaż okna to dodatkowy koszt rzędu 100-250 zł za sztukę.

Drzwi wejściowe, podobnie jak okna, oferują szeroki wachlarz opcji – od antywłamaniowych (klasa RC2-RC4, koszt od 1500 zł do 5000 zł i więcej) po estetyczne i akustyczne. Pamiętajmy, że drzwi wejściowe to wizytówka mieszkania, ale przede wszystkim bariera ochronna. Drzwi wewnętrzne to już kwestia głównie estetyki i akustyki – tutaj ceny są znacznie niższe, od 300 zł do 1500 zł za sztukę, w zależności od materiału (drewno, płyta MDF, szkło) i wzornictwa. Montaż drzwi to zazwyczaj od 150 do 300 zł za sztukę.

Podczas montażu stolarki, niezwykle ważne jest zastosowanie odpowiednich materiałów uszczelniających (np. pianki poliuretanowe, taśmy paroszczelne i paroprzepuszczalne), aby zapewnić maksymalną szczelność. Należy także zadbać o prawidłowe wypoziomowanie i pionowanie okien oraz drzwi, co jest kluczowe dla ich prawidłowego funkcjonowania i trwałości. Niedbały montaż to często przyczyna późniejszych problemów z wentylacją, a nawet pleśni w okolicach ram. Profesjonalny montaż to absolutna podstawa i warto powierzyć to zadanie doświadczonej ekipie. Nierzadko inwestowanie w drogie, wysokiej jakości okna mija się z celem, jeśli zostaną one zamontowane w sposób nieprawidłowy, bo wówczas cała ich funkcjonalność traci na znaczeniu.

Po osadzeniu okien i drzwi, należy przystąpić do obróbki otworów okiennych i drzwiowych. Obejmuje to wykonanie nadproży, ościeżnic i tynkowanie. To kolejna „mokra” praca, która brudzi, dlatego ważne jest, aby była wykonana właśnie na tym etapie. Całkowite zaschnięcie i związanie się materiałów zajmuje trochę czasu, co należy uwzględnić w harmonogramie. Po tej pracy dopiero możemy myśleć o dalszych etapach remontu, takich jak gipsowanie i malowanie.

Warto podkreślić, że okna i drzwi, poza swoją podstawową funkcją, znacząco wpływają na charakter wnętrza. Wpływają na dopływ naturalnego światła, co jest kluczowe dla dobrego samopoczucia i efektywności pracy. Ich wymiana może odmienić całe mieszkanie, nadać mu nowoczesny, skandynawski, czy klasyczny charakter, w zależności od naszego wyboru. To inwestycja, która, jeśli zostanie wykonana prawidłowo, będzie służyć przez długie lata.

Modernizacja instalacji: elektryka, hydraulika, grzewcze

Po tym, jak naszemu mieszkaniu nadano nowy kształt poprzez wyburzenia i stawianie ścian oraz wstawiliśmy już nowe okna i drzwi, przyszedł czas na coś, co dla oka jest niewidoczne, ale dla komfortu życia kluczowe – modernizację instalacji. To niczym układ krwionośny w organizmie; choć ukryty, jego prawidłowe funkcjonowanie jest absolutnie niezbędne. Jeżeli więc mówimy o kolejności prac remontowych, to modernizacja instalacji: elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej, gazowej czy grzewczej to ten moment, kiedy nie ma miejsca na kompromisy ani odkładanie decyzji. Jest to najbardziej inwazyjny etap, który wymaga głębokiego kucia w ścianach i posadzkach, dlatego powinien być wykonany zanim pojawią się gładzie, tynki czy nowe podłogi.

Na tym etapie przeprowadzamy gruntowną inspekcję wszystkich istniejących instalacji. Czy okablowanie elektryczne jest zgodne z obecnymi normami bezpieczeństwa i naszymi potrzebami? Czy rury wodno-kanalizacyjne są szczelne i wystarczająco wydajne? Czy system grzewczy jest ekonomiczny i efektywny? To moment, w którym należy zadać sobie te wszystkie pytania. Jeżeli któraś z tych instalacji wymaga wymiany, modernizacji lub wprowadzenia zmian (np. przeniesienie gniazdek, punktów oświetleniowych, zmianę lokalizacji rur kanalizacyjnych pod nową kuchnię lub łazienkę), to właśnie teraz jest najlepszy moment na wdrożenie tego planu w życie. Powiedzmy to głośno: kucie w świeżo położonych kaflach, aby przenieść kran o 20 cm, to prawdziwa droga przez mękę, kosztowna i niepotrzebna.

Nowoczesna instalacja elektryczna to podstawa bezpieczeństwa i komfortu. Coraz więcej urządzeń wymaga stabilnego zasilania, a często także dedykowanych obwodów. Jeśli planujemy nowe sprzęty AGD w kuchni (piekarnik, płyta indukcyjna, zmywarka), warto pomyśleć o dodatkowych obwodach. Rozmieszczenie gniazdek elektrycznych jest kluczowe, a zbyt mała ich liczba to częsty problem. Zastanówmy się, gdzie będziemy ładować telefony, odkurzać, podłączać lampki nocne czy sprzęt RTV. Standardowo, w salonie warto mieć minimum 4-6 gniazdek, w sypialni 3-4, a w kuchni nawet 6-8, nie licząc dedykowanych obwodów. Koszt punktu elektrycznego (gniazdko, włącznik światła) wraz z ułożeniem kabli i montażem to około 60-120 zł. Montaż nowej skrzynki rozdzielczej to koszt od 300 do 800 zł, a cała instalacja w mieszkaniu 50-metrowym to rząd 4000-8000 zł, zależnie od zakresu prac i złożoności układu.

Instalacje wodno-kanalizacyjne to drugi kluczowy element. Często stare rury żeliwne lub stalowe są zardzewiałe i zarosłe kamieniem, co zmniejsza ciśnienie wody i sprzyja awariom. Wymiana na nowe rury PEX lub PP to inwestycja, która zapewnia bezproblemową eksploatację przez długie lata. Jeśli planujemy zmianę układu łazienki, na przykład przeniesienie wanny, umywalki czy toalety, to niezbędne jest wykonanie nowych przyłączy. Przeróbka punktu wodnego (ciepła/zimna woda) to koszt 80-150 zł za punkt, a punkt kanalizacyjny to 70-120 zł. Kompletna wymiana instalacji w łazience (ok. 5-7 mkw.) może wynieść od 1500 do 3000 zł, plus koszt materiałów.

W przypadku instalacji grzewczej, modernizacja może obejmować wymianę starych kaloryferów na nowe, bardziej efektywne grzejniki, lub nawet zmianę systemu grzewczego, na przykład na ogrzewanie podłogowe. Ogrzewanie podłogowe to innowacyjne rozwiązanie, które eliminuje widoczne grzejniki, zapewnia równomierne rozprowadzenie ciepła i jest bardziej efektywne. Jednakże, montaż ogrzewania podłogowego wymaga kucia w posadzce i ułożenia specjalnej wylewki, co całkowicie wyklucza montaż parkietów klejonych bezpośrednio do podłoża. Cena montażu ogrzewania podłogowego to około 80-150 zł za mkw. w zależności od typu systemu i wykończenia.

Modernizacja instalacji gazowej, jeśli jest obecna, to zawsze zadanie dla licencjonowanego fachowca. Jakiekolwiek prace przy gazie muszą być wykonywane z najwyższą starannością i zgodnie z przepisami bezpieczeństwa. Wszelkie zmiany lokalizacji pieca gazowego, płyty grzewczej czy punktu odbioru gazu muszą być zgłoszone i zatwierdzone przez odpowiednie instytucje. Nie wolno zapominać, że zaniedbania w tym obszarze mogą mieć tragiczne konsekwencje.

Na tym etapie należy również rozważyć dodatkowe instalacje, takie jak systemy alarmowe, monitoringu, rozprowadzenie sieci internetowej (Ethernet) czy system inteligentnego domu. Ich instalacja w ścianach jest znacznie łatwiejsza i tańsza, zanim zostaną położone tynki i gładzie. Późniejsze ich dodawanie wiąże się z korytowaniem, wierceniem i niepotrzebnym uszkodzeniem świeżo wykończonych powierzchni, co, jak się zapewne domyślacie, prowadzi do frustracji i dodatkowych wydatków.

Warto wspomnieć o jednym z idiomów: "co za dużo, to niezdrowo". Nie zawsze musimy wymieniać całą instalację. Czasem wystarczy modernizacja konkretnych elementów, np. wymiana rozdzielni elektrycznej i dodanie kilku punktów. Decyzja ta powinna być oparta na gruntownej ocenie stanu technicznego istniejących systemów przez doświadczonych specjalistów. Zasięgnijmy opinii elektryka z uprawnieniami, hydraulika czy specjalisty od ogrzewania, aby podjąć świadomą decyzję o zakresie prac. "Zapobieganie jest lepsze niż leczenie" - to motto doskonale pasuje do etapu modernizacji instalacji. Inwestycja w ten obszar to inwestycja w bezpieczeństwo i spokój na lata.

Po zakończeniu wszystkich prac związanych z instalacjami, ważne jest przeprowadzenie testów szczelności (dla instalacji wodno-kanalizacyjnej i gazowej) oraz pomiarów elektrycznych (rezystancji izolacji, ciągłości połączeń). Dopiero po ich pozytywnym wyniku możemy przejść do kolejnych etapów, czyli do prac wykończeniowych, takich jak tynkowanie, gładzenie i malowanie ścian. Pamiętajmy, że wszelkie "ukryte" usterki w instalacjach mogą ujawnić się w najmniej odpowiednim momencie, już po zakończeniu remontu, co skutkuje niepotrzebnym demontażem nowo położonych elementów i wysokimi kosztami napraw.

Q&A