Cena podciągu ściany nośnej 2025

Redakcja 2025-05-05 05:57 | 11:56 min czytania | Odsłon: 118 | Udostępnij:

Zburzenie ściany nośnej to krok, który przyprawia o dreszcze niejednego inwestora, ale w świecie nowoczesnej architekury z pomocą przychodzi eleganckie rozwiązanie – podciąg. Zagadnienie Podciąg ściany nośnej cena jest złożone i niejednoznaczne, a odpowiedź w skrócie brzmi: cena podciągu ściany nośnej jest bardzo zróżnicowana i zależy od wielu czynników. Warto zgłębić ten temat, bo to nie tylko techniczna kwestia, ale często brama do stworzenia wymarzonej, otwartej przestrzeni w naszym domu czy mieszkaniu.

Podciąg ściany nośnej cena
Kiedy zastanawiamy się nad inwestycją w modyfikację strukturalną, liczby mówią więcej niż tysiąc słów, dając pełen obraz przyszłych wydatków. Analiza kilku scenariuszy projektowych pozwala lepiej uchwycić skalę wydatków związanych z zastosowaniem podciągu. Poniższe zestawienie przedstawia orientacyjne widełki cenowe dla różnych typów podciągów i warunków montażu, będąc jednocześnie wskaźnikiem zmienności rynkowej.
Rodzaj podciągu / Warunki Montażu Orientacyjny Koszt Materiałów (PLN) Orientacyjny Koszt Robocizny (PLN) Orientacyjny Całkowity Koszt (PLN)
Stalowy dwuteownik (IPE 180-240), prosta instalacja w murze ceglanym (span do 3m) 1200 - 2500 2500 - 4500 3700 - 7000
Stalowy dwuteownik (HEB 200-260), średnia skomplikowanie, strop żelbetowy (span do 5m) 2000 - 4000 4000 - 7000 6000 - 11000
Żelbetowy wylewany na mokro, standardowe zbrojenie (span do 4m) 1000 - 2000 (materiał) + 500-1000 (szalunek) 3500 - 6500 5000 - 9500
Drewniany klejony (KVH/BSH), średnia komplikacja, strop drewniany (span do 4m) 1500 - 3500 3000 - 5500 4500 - 9000
Te przykłady jasno pokazują, że ostateczna kwota jest mozaiką wielu elementów – od typu materiału, przez technologię montażu, aż po specyfikę konkretnego budynku i lokalizacji. Nie ma jednej ceny, a każda sytuacja wymaga indywidualnej oceny przez doświadczonego konstruktora i ekipy wykonawczej. Planowanie budżetu na tej podstawie wymaga precyzyjnego projektu, sporządzenia kosztorysu i szczegółowej wyceny od kilku potencjalnych wykonawców, niczym u krawca szyjącego garnitur na miarę – detale czynią różnicę. Poniżej przedstawiamy wizualizację orientacyjnej struktury kosztów typowego projektu związanego z podciągiem w uproszczonym przykładzie, co pokazuje, gdzie najczęściej rozchodzą się pieniądze.

Wykres ten ilustruje, że robocizna często stanowi znaczącą, a czasem nawet dominującą część wydatków, co podkreśla wagę wyboru odpowiedniej i doświadczonej ekipy wykonawczej do tak odpowiedzialnego zadania.

Koszt materiałów na podciąg

Decydując się na zamianę fragmentu ściany nośnej na podciąg, jednym z pierwszych i najbardziej namacalnych elementów do zbadania jest koszt materiałów na podciąg, który potrafi znacząco zaważyć na finalnej cenie inwestycji. Niczym kucharz wybierający składniki, musimy precyzyjnie określić typ i ilość materiału, aby całe przedsięwzięcie miało ręce i nogi, a nasz budżet nie oberwał rykoszetem.

Najczęściej wybierane materiały to stal konstrukcyjna, żelbet (wylewany lub prefabrykowany) oraz drewno klejone warstwowo (BSH, KVH) dla stropów drewnianych lub mniejszych obciążeń. Każdy z nich ma swoje unikalne właściwości, zastosowania i oczywiście cenniki, co sprawia, że wybór ma fundamentalne znaczenie. Projekt konstrukcyjny precyzuje, jaki materiał i o jakich parametrach jest niezbędny, co eliminuje zgadywanie.

Zacznijmy od stali, bo ta często kojarzy się z siłą i wytrzymałością w kontekście przenoszenia dużych obciążeń nad otworami. Najpopularniejsze profile to dwuteowniki typu IPE, HEA i HEB, różniące się kształtem przekroju i masą – HEB jest masywniejszy i droższy od HEA czy IPE tej samej wysokości. Cena stali konstrukcyjnej jest mocno zmienna i zależy od notowań rynkowych, ale typowe widełki cenowe hurtowe oscylują wokół 4-8 zł/kg netto dla podstawowych gatunków stali S235 czy S355, choć dla mniejszych ilości od lokalnych dostawców może być wyższa, nawet do 10-12 zł/kg.

Przeliczając to na metr bieżący: profil IPE 200 waży ok. 20 kg/m, więc jego koszt to rzędu 80-240 zł/m. Masywniejszy HEB 300 waży już ok. 117 kg/m, co daje 468-1404 zł/m – widzimy drastyczny wzrost wraz z wymiarami. Oprócz samego dwuteownika, potrzebne są często płyty czołowe, żebra wzmacniające, śruby wysokiej wytrzymałości do połączeń skręcanych (koszt śrub, podkładek i nakrętek może wynosić kilka do kilkunastu złotych za sztukę w zależności od rozmiaru i klasy). Dochodzi koszt cięcia na wymiar, przygotowania krawędzi do spawania, malowania antykorozyjnego lub przeciwpożarowego – to kolejne kilkadziesiąt do kilkuset złotych za metr.

Stalowe dwuteowniki są stosunkowo szybkie w montażu, ale ich transport i wniesienie na miejsce potrafią być logistycznym wyzwaniem i generować dodatkowe koszty. Na przykład, wniesienie 5-metrowego dwuteownika HEB 260 ważącego ponad 600 kg do budynku wymaga specjalistycznego sprzętu lub dużej ekipy i jest wyceniane oddzielnie, co dodaje do kosztu materiału.

Drugą opcją jest żelbetowy podciąg, wylewany na budowie lub prefabrykowany. Koszt materiałów tutaj to beton, zbrojenie i szalunek. Cena betonu konstrukcyjnego (np. klasy C25/30) to około 300-500 zł/m³, a na typowy podciąg (np. 0.25m x 0.4m x 4m = 0.4m³) potrzebujemy niewiele, więc sam koszt betonu nie jest dominujący (ok. 120-200 zł dla tego przykładu).

Kluczowy jest koszt stali zbrojeniowej (prętów) – używa się najczęściej stali B500SP, której cena hurtowa to 3-6 zł/kg. Na podciąg o podanych wymiarach i rozpiętości 4m może pójść od 50 do 150 kg stali, w zależności od obciążeń i schematu statycznego. To daje koszt zbrojenia rzędu 150-900 zł. Do tego dochodzą strzemiona, drut wiązałkowy.

Trzeci istotny składnik kosztu materiałów żelbetowego podciągu to szalunek, czyli forma do wylewania betonu. Można użyć desek i sklejki (ok. 50-100 zł/m² zużytego materiału szalunkowego), wynająć systemowe szalunki (koszt zależny od czasu najmu), lub zastosować szalunek tracony. Koszt materiałów na szalunek wylewanego podciągu może wynieść od kilkuset do nawet ponad tysiąca złotych, zależnie od skomplikowania formy i dostępności materiałów na budowie. Koszt samego betonu i stali to często tylko część wydatków materiałowych przy żelbecie, bo to szalowanie i robocizna determinują wiele.

Dla stropów drewnianych często stosuje się podciągi z drewna klejonego, głównie z BSH lub LVL ze względu na ich nośność i stabilność. Cena drewna klejonego to 1000-2500+ zł/m³, zależnie od gatunku drewna (świerk, modrzew, sosna), klasy wytrzymałości i wykończenia (strugane, heblowane). Na podciąg o przekroju 160x400mm i długości 4m (co daje 0.256 m³) koszt materiału wyniesie 256-640+ zł, co może wydawać się niskie w porównaniu do stali czy żelbetu. Jednak dochodzą drogie, specjalistyczne łączniki do drewna (płytki, kątowniki, śruby ciesielskie, kotwy) – ich koszt potrafi osiągnąć kilkaset złotych lub nawet przekroczyć koszt samego drewna dla skomplikowanych połączeń.

Należy też doliczyć koszty związane z impregnacją drewna (przeciwpożarową, biocydową), co jest często wymagane przez przepisy budowlane – to kolejny element wpływający na końcową cenę materiałów drewnianego podciągu. Ceny tych impregnatów i robocizna ich naniesienia to dodatkowe kilkadziesiąt złotych za metr kwadratowy zabezpieczanej powierzchni.

Inne "drobne" materiały, które kumulują się w kosztach to kotwy chemiczne (np. do zakotwienia stali w istniejących elementach betonowych/murowych), zaprawa montażowa do podbijania (jeśli stalowy profil opiera się na murze), pianki montażowe, siatki tynkarskie, tynk czy gładź do odtworzenia wykończenia wokół podciągu po montażu. Koszt tych materiałów może wydawać się niski jednostkowo, ale w sumie łatwo przekracza kilkaset złotych.

Niezapomnijmy o kosztach transportu materiałów na budowę. Duże, ciężkie stalowe dwuteowniki mogą wymagać specjalistycznego transportu i rozładunku z HDSem (dźwignicą), co generuje koszt od kilkuset do nawet 2000 zł w zależności od odległości i dostępności sprzętu. Beton wylewany jest dostarczany betonowozem, a w trudnodostępnych miejscach może być potrzebna pompa do betonu – koszt wynajmu pompy na kilka godzin to co najmniej kilkaset złotych, a czasem ponad tysiąc.

Również konieczność zabezpieczenia placu budowy, folie, tektury do ochrony podłóg i mebli (jeśli prace są wykonywane w zamieszkanym budynku) to element kosztów materiałowych, choć niewielki. Mówiąc prosto: każdy kawałek, śrubka, wiaderko ma swoją cenę, a suma tych elementów tworzy ostateczną kwotę za "gołe" materiały konstrukcyjne i pomocnicze niezbędne do realizacji podciągu.

Na finalny koszt inwestycji wpływa również marnotrawstwo materiałów – docinane fragmenty, nieudane elementy zbrojenia, czy resztki betonu, których nie da się wykorzystać. Dobry projekt minimalizuje odpady, ale zawsze warto doliczyć 5-10% zapasu materiałowego na "niespodzianki" i docinki. Sumując to wszystko, staje się jasne, dlaczego materiały konstrukcyjne stanowią lwią część wydatków na etapie realizacji podciągu, zaraz po robociźnie, która zaraz omówimy.

Cena robocizny montażu podciągu

Przejdźmy do mięska, czyli do kosztów, które bezpośrednio trafiają do kieszeni fachowców wykonujących pracę – to cena robocizny montażu podciągu, aspekt, który budzi równie wiele pytań, co koszt samych materiałów. W zależności od lokalizacji i dostępności usług, koszty robocizny za montaż podciągu, liczonych ryczałtowo za całość pracy, lub czasami szacowanych jako suma dni/godzin pracy ekipy, mogą się znacząco różnić – od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych za pojedynczy element.

Podana w szacunkach robocizna godzinowa, często używana w prostszych pracach, oscyluje faktycznie między 50 a 150 zł za godzinę pracy jednego robotnika, ale dla specjalistycznych prac konstrukcyjnych, z wymagającym sprzętem i dużą odpowiedzialnością, ryczałt jest regułą. Ryczałt obejmuje całość prac związanych z wbudowaniem podciągu: od przygotowania miejsca, przez wykonanie tymczasowych podpór (szalowania), po wykuwanie lub wycinanie otworu w ścianie, transport i montaż samego podciągu, a na końcu częściowe odtworzenie ściany czy stropu wokół zamontowanego elementu.

Najpierw przygotowanie – to nie jest prosta sprawa. Strop, który podciąg ma przejąć, musi być odpowiednio podparty, zanim usuniemy ścianę pod nim. Koszt postawienia tymczasowych podpór (stempli) oraz belki rozdzielającej obciążenie (tak zwanej rozporowej) to czaso- i pracochłonne zadanie, które może zająć ekipie od kilku godzin do nawet całego dnia pracy dla typowej rozpiętości otworu 3-5 metrów. Licząc przykładową ekipę dwuosobową, to już 8-16 roboczogodzin. Wynajem lub zakup stempli to dodatkowy koszt, choć ten często wlicza się już w ogólny koszt materiałów eksploatacyjnych budowy lub amortyzację sprzętu ekipy.

Wykuwanie lub wycinanie otworu w ścianie nośnej to kolejna operacja o znaczącym koszcie robocizny. W przypadku murów ceglanych, wykuwanie może być głośne i bardzo pylące, a wycena zależy od grubości i materiału ściany. Dla ścian betonowych lub żelbetowych często niezbędne jest cięcie techniką diamentową, co jest znacznie droższe, ale precyzyjniejsze i generuje mniej drgań – koszt cięcia betonu zbrojonego to 150-400 zł/mb, a w ekstremalnych przypadkach (duża grubość, gęste zbrojenie, trudny dostęp) może być nawet wyższy. Sama robocizna wycięcia otworu na 3-metrowy podciąg stalowy może wynieść 500-1500 zł, a dla betonu kilkukrotnie więcej, zwłaszcza jeśli potrzeba profesjonalnej firmy.

Transport i wniesienie materiału konstrukcyjnego na miejsce montażu to kluczowy i często niedoceniany element kosztów pracy ekip budowlanych. Wnieść stalowy dwuteownik o wadze 300-800 kg na pierwsze piętro wąskiej klatki schodowej to zadanie wymagające nie tylko siły, ale i precyzji oraz sprzętu (wózki, liny, czasem wciągarka) i odpowiedniej liczby osób – taka operacja dla kilkudziesięciometrowego podciągu może zająć całej ekipie (np. 3-4 osoby) od 2 do 4 godzin, co przekłada się na 6-16 roboczogodzin, czyli od 300 do 2400 zł, zależnie od stawek. Dla bardzo ciężkich elementów konieczne może być użycie mini-dźwigu lub manipulatora.

Montaż samego podciągu – ustawienie go w przygotowanym otworze, precyzyjne wypoziomowanie, podbicie zaprawą (dla podciągów stalowych i drewnianych) lub precyzyjne szalowanie i wylewanie betonu (dla żelbetowych) – to sedno pracy. Robocizna dla tego etapu wymaga doświadczenia. Ustawienie i zakotwienie stalowego dwuteownika może zająć 2-3 osobom od 3 do 6 godzin. Wykonanie zbrojenia, ustawienie szalunków i wylanie betonu dla podciągu żelbetowego jest procesem rozłożonym w czasie (wiązanie zbrojenia, deskowanie, wylewanie, pielęgnacja, rozszalowanie) i może zająć 2-3 osobom 1-2 dni, czyli 16-48 roboczogodzin, co oczywiście odbija się na cenie.

Koszty robocizny w dużych miastach i regionach z wysokim zapotrzebowaniem na usługi budowlane są zazwyczaj wyższe niż na prowincji. Dostępność specjalistycznych ekip też ma znaczenie – im mniej firm w okolicy podejmujących się prac konstrukcyjnych, tym wyższa może być ich stawka. Dodatkowo, prace "na już" lub w niestandardowych godzinach (wieczory, weekendy) wiążą się z dodatkowymi narzutami cenowymi, które potrafią podnieść standardową wycenę o 20-50%.

Wycena robocizny zależy również od stopnia skomplikowania detali połączeń konstrukcyjnych – precyzyjne spawanie elementów stalowych w niewygodnej pozycji, złożone szalowanie nietypowego kształtu podciągu żelbetowego, czy montaż skomplikowanych węzłów ciesielskich w podciągach drewnianych wymaga większych umiejętności, więcej czasu i często specjalistycznego sprzętu, co winduje cenę pracy. Mówiąc wprost: im bardziej projekt wygląda jak dzieło sztuki inżynieryjnej, tym droższa robocizna.

Zatrudnienie ekipy "z polecenia" lub firmy z wieloletnim doświadczeniem daje większą pewność co do jakości wykonania, ale naturalnie wiąże się z wyższą stawką. Czasem "oszczędność" na robociźnie polega na zatrudnieniu tańszych, mniej doświadczonych fachowców, co może prowadzić do błędów konstrukcyjnych, których naprawa będzie znacznie droższa i bardziej kłopotliwa niż początkowa różnica w wycenie. To trochę jak wybieranie chirurga po cenie – można, ale czy warto ryzykować?

Oprócz stricte konstrukcyjnych prac, często ekipa montująca podciąg zajmuje się także wstępnym "zacieraniem śladów" – uzupełnieniem ubytków w murze lub tynku wokół podciągu, czasem nawet wykonaniem "ścianek kolankowych" pod profilami stalowymi. Te dodatkowe prace wykończeniowe, choć nie stanowią głównego ciężaru prac konstrukcyjnych, również wchodzą w skład ryczałtowej wyceny i potrafią dodać od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych, zależnie od zakresu i stopnia koniecznego do odtworzenia oryginalnego stanu.

Nieprzewidziane okoliczności na budowie, takie jak natrafienie na niespodziewane instalacje (elektryka, hydraulika) w ścianie nośnej przeznaczonej do modyfikacji, ukryte wady konstrukcji, czy problemy z dostępem do miejsca pracy (np. konieczność wynajęcia podnośnika nożycowego) potrafią wygenerować dodatkowe koszty robocizny, doliczane w trakcie realizacji. Dobra umowa z wykonawcą powinna określać sposób rozliczania takich prac dodatkowych.

Podsumowując ten rozdział, cena robocizny montażu podciągu to suma godzin i stawek pracy ekipy, stopnia skomplikowania technicznego zadania, logistyki, lokalizacji, doświadczenia fachowców oraz ewentualnych nieprzewidzianych trudności. Aby uzyskać realny obraz kosztów pracy, zawsze zaleca się pozyskanie szczegółowych ofert od co najmniej dwóch, a najlepiej trzech, renomowanych firm budowlanych specjalizujących się w pracach konstrukcyjnych, niczym detektyw zbierający dowody w sprawie, aby złożyć pełny obraz sytuacji.

Podciąg vs wyburzenie ściany nośnej - porównanie kosztów

Kiedy stajemy przed perspektywą usunięcia ściany nośnej, w głowie pojawia się pytanie: czy to w ogóle finansowo i technicznie wykonalne? Fraza podciąg ściany nośnej cena to nie tylko techniczne zapytanie do wujka Google, ale często odzwierciedlenie głębokiego dylematu inwestorów – z jednej strony wizja otwartej przestrzeni, z drugiej lęk przed skomplikowaniem i wydatkami. Porównanie inwestycji w podciąg z... cóż, z nieprzemyślanym "wyburzeniem ściany nośnej" bez adekwatnego wsparcia, pokazuje przepaść nie tylko w kosztach ale przede wszystkim w kwestii bezpieczeństwa.

Inwestycja w podciąg to, powiedzmy szczerze, spory wydatek jednorazowy. Orientacyjne widełki cenowe od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, które widzieliśmy, mogą sprawić, że policzki staną się zielone. Jednak ten koszt obejmuje profesjonalny projekt, materiały konstrukcyjne, logistykę, solidną ekipę, odpowiednie podparcie stropu w trakcie prac i montaż elementu, który ma przejąć kluczowe obciążenia od konstrukcji budynku. To koszt bezpieczeństwa, spokoju ducha i gwarancji, że dach nie spadnie nam na głowę, a podłoga sąsiada z góry nie znajdzie się w naszym salonie.

Z drugiej strony, pojawia się pokusa – a co gdyby tak po prostu rozebrać ścianę? To jak opowieść o kozaku, co ściany nośne usuwał w trzy dnie, a skutki tego wyczynu widoczne są po dziś dzień w pęknięciach i ugięciach konstrukcji. Proste "wyburzenie" ściany nośnej bez wstawienia w jej miejsce podciągu lub innego rozwiązania przejmującego obciążenia nie jest opcją, którą serio można rozważać w kontekście bezpiecznego i zgodnego z prawem budowlanym działania. Taka "opcja" to niczym przysłowiowy strzał w stopę, który zawsze kończy się rykoszetem finansowym.

Wprawdzie koszt samego fizycznego wyburzenia metra kwadratowego ściany nośnej może być niski – np. 100-300 zł za m² plus wywóz gruzu (kolejne 30-80 zł za m³ gruzu, zależnie od typu ściany), co dla ściany o powierzchni 5-6m² dałoby 800-2300 zł. Ale to jest jak widzenie tylko wierzchołka góry lodowej. Ukryte pod powierzchnią są koszty katastrofalnych skutków zlekceważenia praw fizyki i przepisów. Ugięcia stropów, pęknięcia ścian w całym pionie budynku, uszkodzenia instalacji, a nawet zawalenie części konstrukcji – to realne ryzyka, które materializują się jako horrendalne koszty napraw. Naprawa uszkodzeń strukturalnych potrafi kosztować dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych, wielokrotnie przekraczając koszt nawet najdroższego podciągu.

Inwestycja w podciąg vs wyburzenie "na żywioł" to tak naprawdę porównanie inwestycji w bezpieczną przyszłość z inwestycją w niepewną katastrofę. Nieprzemyślany demontaż ściany nośnej bez odpowiedniego zaplanowania i zabezpieczenia jest niczym gra w rosyjską ruletkę. W przeciwieństwie do tego, wstawienie podciągu jest procesem przemyślanym, poprzedzonym szczegółowymi obliczeniami, co minimalizuje ryzyko budowlane.

Kluczowym elementem w kosztorysie podciągu, który nie występuje przy nielegalnym wyburzeniu, jest koszt ekspertyzy i projektu konstrukcyjnego. Zatrudnienie uprawnionego konstruktora kosztuje od 1000 do 5000+ zł, w zależności od złożoności projektu i renomy specjalisty. Konstruktor ocenia istniejącą konstrukcję, oblicza niezbędne obciążenia i projektuje podciąg (jego materiał, wymiary, sposób połączenia i oparcia) oraz plan tymczasowego podparcia stropu. Te pieniądze to jedna z najlepszych inwestycji w całym przedsięwzięciu – kupujemy za nie wiedzę i pewność, że projekt jest solidny i bezpieczny.

Przy legalnej procedurze, konieczne może być uzyskanie pozwolenia na budowę lub zgłoszenia prac budowlanych niewymagających pozwolenia, ale wpływających na konstrukcję obiektu. Koszt uzyskania wymaganych dokumentów i opłat administracyjnych (np. za pieczątki od rzeczoznawców, mapki do celów projektowych jeśli wymagane) to kolejne kilkaset do kilku tysięcy złotych. Ten element także wlicza się w całkowity koszt podciągu, podczas gdy "burzyciel na żywioł" ten etap oczywiście pomija, ryzykując jednak poważne konsekwencje prawne, łącznie z nakazem przywrócenia stanu poprzedniego (na własny koszt) lub wysokimi karami finansowymi.

Kolejnym aspektem porównania kosztów jest wartość nieruchomości i koszty napraw w przyszłości. Estetycznie otwarta przestrzeń po wbudowaniu podciągu podnosi wartość rynkową mieszkania lub domu. Z kolei skutki nieprzemyślanego wyburzenia – pęknięcia, nierówności, strach przed katastrofą – drastycznie obniżają tę wartość, czyniąc nieruchomość trudniejszą do sprzedaży. Dochodzi również kwestia ubezpieczenia – szkody wynikłe z samowoli budowlanej mogą nie być objęte standardową polisą, co oznacza, że za wszystko płacimy z własnej kieszeni.

Zastosowanie podciągu to inwestycja, która przynosi długoterminowe oszczędności, choć na początku może się wydawać droga. Zapobiega kosztownym awariom budowlanym w przyszłości. Zmniejsza się ryzyko powstawania uszkodzeń wynikających z nieodpowiedniego rozkładu obciążeń, które mogłyby prowadzić do znacznie większych kosztów naprawy w miarę upływu czasu i postępu degradacji konstrukcji. To jak przegląd samochodu w autoryzowanym serwisie versus klepanie na sztukę u Józka w stodole – na krótką metę "tanio", na dłuższą metę płacisz z nawiązką.

Reasumując, choć bezpośredni koszt montażu podciągu jest wyższy od samego fizycznego aktu wyburzenia ściany, to podciąg ściany nośnej cena uwzględniona w pełnym kontekście bezpieczeństwa, trwałości konstrukcji, zgodności z prawem i wartości nieruchomości, jawi się jako długoterminowo oszczędna inwestycja i jedyne odpowiedzialne rozwiązanie. Porównanie kosztów między tymi dwiema opcjami to jak porównanie ceny biletu na lot bezpiecznym samolotem z "darmowym" skokiem z wysokości bez spadochronu – niby za ten drugi nie płacisz, ale końcowe konsekwencje są bezcenne... w negatywnym sensie.