Gładź Cena za m2 2025: Ile Kosztuje Gładzenie Ścian?

Redakcja 2025-04-24 09:05 | 14:77 min czytania | Odsłon: 133 | Udostępnij:

Renowacja mieszkania czy domu to prawdziwe pole minowe kosztów, a jednym z elementów, który często budzi pytania, jest gładź cena za m2. Właśnie ten jeden wskaźnik może zadecydować o znaczącej części wydatków na wykończenie ścian, wpływając na cały budżet. Złożoność zagadnienia wynika z faktu, że ostateczna stawka za metr kwadratowy wygładzonej powierzchni nie jest stała i zazwyczaj waha się w przedziale od 35 do nawet 200 zł za m2, co czyni planowanie kluczowym elementem sukcesu.

gładź cena za m2
Czas przyjrzeć się temu, co składa się na ten szeroki zakres cenowy, od rodzaju użytego materiału po region kraju i specyfikę samych ścian. Zebrane dane rynkowe pokazują wyraźne różnice w kosztach w zależności od zastosowanej technologii i zakresu prac przygotowawczych. Poniższa tabela prezentuje typowe orientacyjne stawki dla najczęściej spotykanych usług związanych z wygładzaniem ścian, stanowiąc punkt wyjścia do głębszej analizy.
Usługa Typ Materiału/Zakres Orientacyjny Zakres Ceny (zł/m²)
Położenie Gładzi Gipsowa (na równym podłożu) 35 - 65
Położenie Gładzi Polimerowa (gotowa, wymaga mniejszego szlifowania) 65 - 200
Gruntowanie Ścian Przygotowanie pod gładź/malowanie 7 - 15
Naprawa Drobnych Uszkodzeń Ubytki, pęknięcia (stawka może rosnąć z rozmiarem/trudnością) 20 - 50 (orientacyjnie)
Usługa Położenia Gładzi + Malowanie Kompletna usługa (możliwe niższe ceny jednostkowe) 80 - 150 (orientacyjnie)
Widzimy zatem, że samo "położenie gładzi" to pojęcie znacznie szersze niż tylko nałożenie materiału; obejmuje ono całą sekwencję działań, które mają realny wpływ na końcowy rachunek. Od jakości samego materiału, przez konieczne prace wstępne, aż po zawiłości cenników wykonawców – każdy detal ma swoje miejsce w kalkulacji. To skomplikowana gra czynników, gdzie wybór najtańszej opcji materiałowej nie zawsze oznacza najniższy całkowity koszt projektu, zwłaszcza gdy doliczymy czas pracy fachowców i ewentualne poprawki. Zrozumienie tych subtelności pozwala podejmować bardziej świadome decyzje budżetowe podczas remontu czy wykańczania wnętrz.

Co Wpływa na Ostateczną Cenę Gładzi za m2?

Wiele osób postrzega kładzenie gładzi jako prostą, standardową usługę, jednak rzeczywistość rynkowa pokazuje, że gładź cena za m2 jest efektem złożonej układanki wielu zmiennych. Nie wystarczy poprosić o cennik i pomnożyć liczbę metrów kwadratowych ściany przez wskazaną stawkę. Decydujące znaczenie ma kilka kluczowych czynników, których dogłębna analiza pozwala zrozumieć rozpiętość cenową i odpowiednio zaplanować wydatki.

Pierwszym i często najbardziej oczywistym elementem jest stopień przygotowania podłoża, co bezpośrednio wpływa na zakres prac wstępnych. Jeśli ściany są stosunkowo nowe, równe i bez większych defektów – ot, na przykład świeżo postawiony tynk maszynowy w dobrej kondycji – wtedy nakład pracy potrzebny do osiągnięcia idealnie gładkiej powierzchni będzie minimalny. Wystarczy często jedynie lekkie oczyszczenie, gruntowanie i dwie warstwy gładzi finiszowej.

Jednak co jeśli podłoże to stara ściana pokryta wieloma warstwami farby, pękającym tynkiem, licznymi dziurami po kołkach, albo co gorsza – resztkami tapet lub kleju, które trzeba mechanicznie usunąć? W takiej sytuacji przygotowanie podłoża staje się osobnym, czasochłonnym i kosztownym etapem, który może obejmować skrobanie, szpachlowanie głębokich ubytków, siatkowanie pęknięć, a nawet miejscowe reprofilowanie. Jak mówi stare porzekadło budowlane, "ściana odda, ile w nią włożysz," a w tym przypadku, ile włożysz pracy i materiału.

Kolejną istotną kwestią jest oczekiwany standard wykończenia, czyli tak zwany poziom gładkości, co określa częstość i gradację szlifowania. Standardowo dąży się do powierzchni gładkiej, gotowej pod malowanie, która nie będzie eksponować defektów przy świetle dziennym czy sztucznym. Niektórzy klienci jednak wymagają perfekcji pod kątem padającego światła bocznego – często w nowoczesnych, minimalistycznych wnętrzach – co wymaga wielokrotnego szlifowania papierem o coraz drobniejszej granulacji i pedantycznej uwagi na każdy detal. Osiągnięcie takiej "lustrzanej" powierzchni potrafi niemal podwoić nakład pracy na etapie wykańczania.

Liczba warstw nakładanej gładzi to kolejny prosty, acz fundamentalny czynnik kształtujący koszt położenia gładzi. Zazwyczaj, aby uzyskać gładką i jednolitą powierzchnię, stosuje się minimum dwie warstwy gładzi finiszowej. Pierwsza warstwa wyrównuje drobne nierówności, druga docelowo zamyka strukturę. Jeśli jednak podłoże wymaga większego wyrównania, lub używamy gładzi o mniejszej "mocy krycia" w pojedynczej warstwie, może być konieczne nałożenie trzeciej warstwy. Każda dodatkowa warstwa to kolejne zużycie materiału, a co ważniejsze, dodatkowy czas pracy ekipy – nakładania, suszenia, ewentualnego szlifowania międzywarstwowego.

Nie można również zapomnieć o specyfice samej powierzchni do gładzenia, co bywa często niedocenianym czynnikiem. Czy ściana jest prosta jak stół stolarski, czy może ma zawiłe łuki, liczne narożniki, wnęki okienne, ościeża drzwiowe? Wygładzanie prostych, dużych płaszczyzn jest znacznie szybsze i mniej wymagające technicznie niż precyzyjne wykończenie kątów wewnętrznych i zewnętrznych, zwłaszcza tych idealnie prostych, które "trzymają" pion i poziom. Małe pomieszczenia, z dużą liczbą skomplikowanych detali, często generują wyższą cenę za m², bo mimo niewielkiej powierzchni całkowitej, wymagają dużego nakładu precyzyjnej pracy ręcznej.

Technika aplikacji to kolejny element wpływu – czy gładź nakładana jest tradycyjnie, ręcznie, przy użyciu pacy i szpachelki, czy mechanicznie, za pomocą agregatu tynkarskiego do gładzi. Metoda maszynowa, choć wymaga specjalistycznego sprzętu i nieco innej organizacji pracy, na dużych powierzchniach znacząco przyspiesza etap nakładania materiału. Pozwala równomiernie rozprowadzić produkt, redukując wysiłek fizyczny ekipy i skracając czas samej aplikacji. Oczywiście, agregat ma swoje ograniczenia w trudno dostępnych miejscach i przy detalach, ale przy dużych zleceniach staje się game changerem efektywności, co może przełożyć się na korzystniejszą stawkę jednostkową dla klienta.

Oprócz tego, na koszt wpływają również dodatkowe usługi, takie jak zabezpieczenie mebli i podłóg folią, oklejenie okien i drzwi, czy późniejsze uprzątnięcie pyłu po szlifowaniu – te, z pozoru drobne czynności, są albo wliczone w stawkę za m², albo stanowią osobną pozycję w wycenie. Niektóre firmy oferują kompleksowe usługi "na gotowo", włączając w to malowanie, co może uprościć proces, ale wymaga szczegółowego ustalenia zakresu prac malarskich, w tym liczby warstw farby i jej rodzaju, co również znajdzie odzwierciedlenie w końcowej cenie. Jak widać, podróż od surowej ściany do gładkiej powierzchni to droga pełna niuansów kosztowych.

Cena Materiału vs Koszt Robocizny Przy Gładzeniu

Analizując strukturę wydatków związanych z wykończeniem ścian gładzią, szybko zauważamy, że ogólny koszt gładzi za m2 nie jest zdominowany jedynie przez cenę samego produktu ze sklepu budowlanego. Owszem, cena materiału stanowi ważny komponent, ale równie, a często nawet bardziej znacząco, wpływa na niego koszt robocizny. Zrozumienie tej zależności jest kluczowe dla świadomego budżetowania i wyboru optymalnych rozwiązań, które pozwolą osiągnąć pożądany efekt bez przepłacania.

Na rynku dostępna jest prawdziwa dżungla produktów przeznaczonych do wygładzania ścian i sufitów, różniących się składem chemicznym, właściwościami fizycznymi i oczywiście ceną. Najpopularniejsze i od lat goszczące na budowach są gładzie gipsowe – stosunkowo niedrogie, łatwe w przygotowaniu i aplikacji, a po wyschnięciu łatwo poddające się szlifowaniu. Dobrze sprawdzają się na podłożach stabilnych i równych, takich jak tynk gipsowy czy płyty karton-gips. Cena worka gładzi gipsowej jest przystępna, co sprawia, że komponent materiałowy w przypadku tego typu produktów jest relatywnie niski.

Po drugiej stronie spektrum znajdują się gładzie polimerowe, często oferowane w postaci gotowej do użycia masy w wiaderku, co eliminuje potrzebę mieszania z wodą i potencjalne błędy z tym związane. Gładzie polimerowe charakteryzują się większą elastycznością, lepszą przyczepnością, a niektóre odmiany są znacznie bardziej odporne na wilgoć, co czyni je dobrym wyborem do łazienek czy kuchni (choć nie zastąpią hydroizolacji!). Są droższe w zakupie za kilogram czy litr niż tradycyjne gładzie gipsowe, ale ich gładzi polimerowej koszt jest często uzasadniony innymi parametrami.

Co więcej, polimerowe gładzie nierzadko są twardsze po wyschnięciu, co przekłada się na nieco trudniejsze, ale często bardziej precyzyjne szlifowanie, które generuje mniej uciążliwego pyłu. Istotnym aspektem, często niedocenianym, jest również ich wydajność – niektórzy producenci oferują produkty, które pozwalają uzyskać wymaganą gładkość mniejszą liczbą warstw lub przy mniejszym zużyciu materiału na metr kwadratowy, co może zrekompensować wyższą cenę jednostkową produktu. Mamy tu do czynienia z sytuacją, gdzie droższy materiał paradoksalnie może obniżyć zużycie materiału na m2 i, co ważniejsze, skrócić czas pracy.

To właśnie czas pracy ekipy remontowej jest zazwyczaj największą składową końcowej ceny za usługę. Fachowiec musi najpierw przygotować podłoże, co może obejmować czyszczenie, gruntowanie czy naprawa uszkodzeń, co już stanowi znaczący element kosztu robocizny. Następnie przystępuje do nakładania kolejnych warstw gładzi – każda warstwa wymaga precyzji, odpowiedniego rozprowadzenia i wyczekania na jej wyschnięcie. Potem następuje etap szlifowania, który bywa najbardziej pracochłonny i pylący, wymagający nie tylko siły i precyzji, ale też odpowiedniego oświetlenia i sprzętu.

Wyobraźmy sobie sytuację: klient chce zaoszczędzić na materiale i wybiera najtańszą gładź gipsową. Produkt ten może być mniej elastyczny, mieć mniejszą przyczepność lub wymagać nałożenia trzech, a nie dwóch warstw, aby ukryć nierówności podłoża. Do tego może generować bardzo drobny, trudny do usunięcia pył podczas szlifowania. Fachowiec spędzi na takiej ścianie więcej czasu – dłużej nakładając materiał, dłużej czekając na schnięcie kolejnych warstw (co opóźnia cały projekt), i co najgorsze, dłużej i bardziej mozolnie szlifując, co może prowadzić do wyższego zmęczenia i potencjalnych błędów. W efekcie, niższa cena materiału zostanie z nawiązką skompensowana wyższym koszt robocizny, co podniesie całkowity rachunek, a efekt końcowy może być daleki od oczekiwań, zwłaszcza jeśli fachowiec zacznie "pędzić" z robotą.

Inwestycja w materiał wyższej jakości, nawet jeśli droższy, może przełożyć się na szybszą i łatwiejszą aplikację (zwłaszcza w przypadku gładzi gotowych), lepsze krycie, krótszy czas schnięcia między warstwami i szybsze, bardziej komfortowe szlifowanie (niektóre gładzie polimerowe pyłowią w mniejszym stopniu lub "szklą się" zamiast tworzyć tuman kurzu). Sumarycznie, może to znacząco zredukować godziny pracy ekipy, czyniąc koszt robocizny efektywnie niższym w przeliczeniu na metr kwadratowy, mimo pozornie wyższej ceny za wiaderko czy worek.

Oczywiście, ta zasada nie działa w próżni. Najdroższa gładź świata nie zastąpi braku umiejętności i doświadczenia wykonawcy. Niemniej jednak, wybór odpowiedniego materiału, dopasowanego do rodzaju podłoża, warunków panujących w pomieszczeniu (jak wilgotność) i oczekiwanego efektu końcowego, w połączeniu z doświadczeniem ekipy, to najprostsza droga do optymalizacji kosztów i satysfakcjonującego rezultatu. To inwestycja w spokój i trwałość wykończenia na lata, co w perspektywie długoterminowej zawsze wychodzi na plus, potwierdzając starą prawdę, że nie stać nas na rzeczy tanie, jeśli mają służyć długo i dobrze.

Dodatkowe Prace Wpływające na Cenę Gładzenia (Gruntowanie, Naprawy)

Skupiając się na samej usłudze położenia gładzi, łatwo przeoczyć szereg towarzyszących jej prac, które są absolutnie niezbędne do osiągnięcia trwałego i estetycznego efektu, a jednocześnie mają realny wpływ na całkowity koszt inwestycji. To te, często niedoceniane na etapie planowania, elementy składają się na pełną wycenę i potrafią znacząco podnieść gładź cena za m2. Zaczynając od gruntowania, przez usuwanie starych powłok, aż po wypełnianie ubytków – każda z tych czynności ma swoją stawkę i swoje znaczenie.

Pierwszym i absolutnie kluczowym etapem przygotowania podłoża pod gładź jest usunięcie wszelkich starych, łuszczących się powłok – farby, tynków wapiennych (jeśli się sypią), a w skrajnych przypadkach nawet tapet i resztek kleju. Prace te często wymagają mechanicznego skrobania, użycia specjalistycznych środków zmiękczających czy nawet lekkiego szlifowania. Choć może się wydawać, że to drobnostka, manualne usuwanie wieloletnich warstw bywa niezwykle czasochłonne i fizycznie wymagające. Koszt takiej usługi zależy od stopnia "oporności" starej powłoki i rozmiaru powierzchni, ale może wahać się od kilku do nawet kilkunastu złotych za metr kwadratowy, co wcale nie jest kwotą pomijalną w ogólnym rozrachunku.

Niezbędnym krokiem przed przystąpieniem do nakładania gładzi jest gruntowanie ścian. Zabieg ten ma na celu wyrównanie chłonności podłoża, co zapobiega zbyt szybkiemu oddawaniu wody przez gładź, poprawia jej przyczepność do ściany i zmniejsza ryzyko powstawania pęcherzy powietrza. Gruntowanie wzmacnia również słabsze fragmenty tynku i redukuje pylistość. Używa się do tego różnego rodzaju preparatów gruntujących, od tych głęboko penetrujących (zalecanych na nowe, chłonne tynki gipsowe) po grunty sczepne (na podłoża o niskiej chłonności lub gładkie). Koszt gruntowania ścian jest zazwyczaj liczony za metr kwadratowy i wynosi średnio 7-15 zł/m2, choć może być wyższy w przypadku bardzo wymagających podłoży lub specjalistycznych preparatów.

Co zrobić z licznymi ubytkami, pęknięciami i dziurami w ścianach, pozostałymi na przykład po demontażu starej zabudowy, grzejników czy licznych półek? Tutaj wkraczają na scenę prace naprawcze, których zakres potrafi zaskoczyć, wpływając znacząco na gładź cena za m2. Małe dziurki można po prostu wypełnić masą naprawczą przed gruntowaniem i gładzeniem. Poważniejsze ubytki, np. po wyciętych puszkach elektrycznych czy usuniętych futrynach, wymagają precyzyjnego uzupełnienia zaprawą lub szybkoschnącą masą. Długie pęknięcia, szczególnie te "pracujące", wymagają rozcięcia, uzupełnienia elastyczną masą i wtopienia specjalnej siatki zbrojącej lub flizeliny, aby zminimalizować ryzyko ponownego pojawienia się defektu na gotowej powierzchni.

Wycena naprawa uszkodzeń jest często trudniejsza do uśrednienia za metr kwadratowy, ponieważ zależy nie tylko od powierzchni do naprawy, ale przede wszystkim od *charakteru* i *ilości* uszkodzeń. Niektóre firmy stosują szacunkowe stawki rzędu 20-50 zł/m2 dla obszarów z licznymi, drobnymi defektami, podczas gdy uzupełnienie pojedynczego, dużego otworu po gniazdku elektrycznym może być wycenione ryczałtowo. Jeśli ściana jest w bardzo złym stanie, z wieloma głębokimi pęknięciami i ubytkami na znacznej powierzchni, całkowity koszt napraw może być znaczący i wymagać szczegółowej wyceny po oględzinach.

Warto wspomnieć również o innych czynnościach, które mogą podnieść koszt, a nie mieszczą się w ścisłej definicji "kładzenia gładzi". Należy do nich na przykład wstawienie narożników ochronnych na zewnętrznych krawędziach ścian i filarów. To prosta czynność, która jednak wymaga precyzji i czasu, chroniąc przyszłe wykończenie przed uszkodzeniami mechanicznymi. Podobnie, oklejanie i zabezpieczanie okien, drzwi, parapetów i podłóg folią oraz taśmami – aby uchronić je przed wszechobecnym pyłem gipsowym – jest absolutnie niezbędne, a czas poświęcony na te prace musi znaleźć odzwierciedlenie w wycenie.

Niektóre firmy oferują również usługę kompleksowego wykończenia, włączającą w siebie nie tylko położenia gładzi, ale także jej zagruntowanie i finalne malowanie. Stawka za taką połączoną usługa położenia gładzi wraz z malowaniem jest często atrakcyjniejsza jednostkowo (orientacyjnie 80-150 zł za m2) niż suma poszczególnych usług liczonych osobno. Wynika to z optymalizacji procesu pracy – ta sama ekipa przechodzi płynnie od etapu gładzenia do malowania, oszczędzając czas na logistyce i przestojach. Jest to wygodne rozwiązanie dla klienta, ale wymaga precyzyjnego ustalenia wszystkich szczegółów dotyczących liczby warstw farby i jej jakości, co również może wpłynąć na ostateczną cenę pakietu. Podsumowując, chcąc uzyskać gładkie ściany, musimy spojrzeć poza samo "położenie gładzi" i uwzględnić cały ekosystem prac przygotowawczych i wykończeniowych.

Regionalne Różnice w Stawkach za Usługę Gładzenia Ścian

Tak jak pogoda potrafi płatać figle w różnych częściach kraju, tak i cenniki usług budowlanych wykazują znaczące odchylenia w zależności od lokalizacji. Gładź cena za m2 w stolicy czy innych dużych aglomeracjach miejskich może znacząco różnić się od stawek obowiązujących w mniejszych miasteczkach czy na obszarach wiejskich. Te regionalne różnice w stawkach robocizny stanowią jeden z kluczowych czynników, który inwestor planujący remont czy budowę musi wziąć pod uwagę.

Skąd biorą się te dysproporcje? Kilka elementów składa się na to zjawisko. Po pierwsze, koszt życia w dużych miastach jest zazwyczaj wyższy. Wpływa to bezpośrednio na oczekiwania finansowe pracowników, którzy muszą opłacić droższy wynajem mieszkania, codzienne dojazdy w bardziej zatłoczonym ruchu miejskim, czy po prostu ponoszą wyższe koszty podstawowych artykułów i usług. W efekcie, aby zapewnić sobie godne utrzymanie, fachowcy w metropoliach muszą po prostu wyceniać swoją pracę wyżej. Stawki robocizny stają się tym samym odzwierciedleniem lokalnych uwarunkowań ekonomicznych.

Po drugie, duże miasta i ich okolice charakteryzują się zazwyczaj wyższym popytem na usługi budowlane, zwłaszcza te wykończeniowe, związane z dynamicznie rozwijającym się rynkiem nieruchomości. Więcej nowych inwestycji, więcej remontów, więcej mieszkańców szukających specjalistów – wszystko to tworzy środowisko, gdzie dostępność dobrych fachowców staje się ograniczona. Prawo popytu i podaży działa nieubłaganie: wysoki popyt przy ograniczonej podaży specjalistów prowadzi do wzrostu cen. W mniejszych miejscowościach rynek usług może być bardziej nasycony, a konkurencja między ekipami – większa, co skłania do oferowania bardziej konkurencyjnych stawek.

Po trzecie, doświadczenie i specjalizacja ekipy również grają rolę, a w większych ośrodkach łatwiej o wykonawców z wąskimi specjalizacjami i ugruntowaną renomą, którzy naturalnie wycenią swoje usługi wyżej. Firma specjalizująca się w gładzeniu natryskowym agregatem, z referencjami z dużych, prestiżowych inwestycji, będzie miała inny cennik niż lokalny, "złota rączka", który kładzie gładź paca po godzinach pracy. W większych miastach po prostu istnieje segment rynku premium, obsługiwany przez droższe, ale często oferujące wyższą jakość usługi, ekipy. W mniejszych regionach różnice w cenie między "przeciętnym" a "bardzo dobrym" wykonawcą mogą być mniej drastyczne.

Co zatem powinien zrobić inwestor, aby zorientować się w lokalnym labiryncie cenowym? Złotą zasadą jest zapoznanie się z aktualnym cennikiem usług budowlanych w swojej okolicy. Najlepszym sposobem jest zebrać kilka ofert od różnych firm czy ekip remontowych działających w danym regionie. Nie ma co się krępować prosić o szczegółową wycenę po oględzinach, zwłaszcza jeśli ściany nie są idealne. Profesjonalna firma i tak będzie chciała zobaczyć zakres prac, aby uniknąć niedomówień.

Warto porównać nie tylko stawki robocizny za metr kwadratowy samej gładzi, ale także koszty prac dodatkowych – gruntowania, napraw, zabezpieczeń. Niekiedy firma oferująca nieco wyższą stawkę bazową za gładź może mieć niższe ceny za prace przygotowawcze, lub wliczać je w cenę główną, co w ostatecznym rozrachunku okaże się korzystniejsze. Analiza całościowej wyceny, a nie tylko jednej pozycji w kosztorysie, jest kluczem do zrozumienia prawdziwego kosztu gładzi za m2.

Dodatkowo, oprócz ceny, zawsze warto zweryfikować doświadczenie ekipy i poszukać opinie danych ekipach remontowych w internecie lub popytać znajomych czy sąsiadów o rekomendacje. Niska cena usługi w danej okolicy może być kusząca, ale jeśli wiąże się z brakiem profesjonalizmu, może przynieść więcej problemów niż korzyści, wymuszając kosztowne poprawki lub godzenie się na niższy standard wykończenia. Pamiętajmy, że gładź cena za m2 to jedno, ale jakość wykonania to drugie, a oszczędność w tej kwestii często bywa pozorna i w ostatecznym rozrachunku bolesna dla portfela i nerwów inwestora.

Na przykład, w regionie o wysokich stawkach, firma z ugruntowaną pozycją może policzyć gładź cena za m2 w górnym zakresie podanych przedziałów, np. 60 zł za gipsową, 150 zł za polimerową. Tymczasem w regionie z niższymi kosztami życia i większą konkurencją, ta sama usługa u dobrego fachowca może kosztować odpowiednio 40 zł i 80 zł. Dysproporcje te, choć widoczne na pojedynczym metrze, przy większej powierzchni mieszkania czy domu urastają do pokaźnych sum. Dlatego rozpoznanie lokalnego rynku jest pierwszym, nieodzownym krokiem w planowaniu budżetu na wykończenie ścian.

Jak w życiu bywa, nie ma jednej prostej odpowiedzi na pytanie o gładź cena za m2. Jest to wypadkowa wielu czynników, od kondycji naszych ścian, przez wybór materiału, po to, gdzie mieszkamy i na jakiej ekipie remontowej polegamy. Analiza wszystkich tych zmiennych, zebranie kilku ofert i porównanie ich w oparciu o pełen zakres usług i rekomendacje to najlepsza strategia, by uniknąć niemiłych niespodzianek i cieszyć się gładkimi, estetycznymi ścianami przez lata. Pamiętaj, że inwestycja w dobre wykonanie to inwestycja w wartość Twojej nieruchomości i komfort życia.