Koszt wykończenia mieszkania 70m2 w 2025 roku
Stoisz przed wyzwaniem odświeżenia swoich czterech kątów i pierwsze co przychodzi Ci na myśl, to: jaki będzie ostateczny Koszt remontu mieszkania 70m2? To całkiem naturalne, wszak mówimy o inwestycji potrafiącej pochłonąć fortunę, jeśli nie jest dobrze zaplanowana. Odpowiadając wprost: całkowity budżet na remont mieszkania 70m2, w zależności od zakresu prac i standardu, może wynosić od około 80 000 zł do nawet przeszło 250 000 zł. To spore widełki, prawda? A to dopiero wierzchołek góry lodowej detali, które wpływają na ostateczną sumę na fakturze.

Kiedy zagłębiasz się w detale, szybko okazuje się, że pojęcie "średni koszt wykończenia mieszkania" jest bardzo płynne i zależy od wielu czynników. Analizując dostępne dane rynkowe i szacunki ekspertów, widać wyraźnie pewne kluczowe zależności kształtujące budżet remontowy. Przyjrzyjmy się szacunkowym rozkładom kosztów w zależności od wybranego poziomu inwestycji na metrze kwadratowym, co pozwoli zarysować oczekiwane widełki cenowe dla mieszkania 70m2, pamiętając, że są to orientacyjne wartości.
Zakres i Standard | Szacunkowy Koszt Materiałów (PLN/m²) | Szacunkowy Koszt Robocizny (PLN/m²) | Szacunkowy Całkowity Koszt (PLN/m²) | Szacunkowy Całkowity Koszt dla 70m² (PLN) |
---|---|---|---|---|
Standard Podstawowy (ekonomiczny) | 300 - 800 | 400 - 800 | 700 - 1600 | 49 000 - 112 000 |
Standard Średni (optymalny) | 800 - 1500 | 800 - 1300 | 1600 - 2800 | 112 000 - 196 000 |
Standard Wysoki (premium) | 1500+ | 1300+ | 2800+ | 196 000+ |
Te szacunki to oczywiście punkt wyjścia, a realia mogą znacznie odbiegać od podanych wartości, często w górę, gdy w grę wchodzą niestandardowe rozwiązania. Dynamicznie zmieniające się ceny materiałów budowlanych i rosnące koszty robocizny wpływają na te kwoty, nie zapominając o lokalizacji, która potrafi dorzucić swoje "kilka groszy", zwiększając lub zmniejszając koszt o kilkanaście procent. Dlatego dokładne zaplanowanie i szczegółowy kosztorys na podstawie konkretnych wyborów materiałów i wycen ekip są absolutnie niezbędne przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac, aby uniknąć finansowej katastrofy i bezsensownego "przepalania" gotówki.
Powyższy wykres w czytelny sposób obrazuje, jak kolosalne różnice w całkowitym koszcie remontu mieszkania o powierzchni 70 m2 mogą wynikać wyłącznie ze standardu wykończenia. Od stosunkowo ekonomicznego progu, który pozwala na funkcjonalne odświeżenie, przechodzimy płynnie przez komfortowe rozwiązania ze średniej półki, aż po segment premium, gdzie górna granica jest praktycznie nieograniczona przez niestandardowe życzenia i luksusowe materiały. Analizując te wartości, łatwiej zrozumieć, dlaczego tak trudno o jedną, sztywną odpowiedź na pytanie o budżet, a staranne określenie swoich oczekiwań co do standardu staje się pierwszym i najważniejszym krokiem w procesie planowania.
Wykończenie stanu deweloperskiego vs. remont starego mieszkania
Zanim zagłębimy się w szczegółowe kwoty, kluczowe jest zrozumienie, że koszt remontu mieszkania 70m2 będzie fundamentalnie różny w zależności od jego stanu początkowego – czy to "czysta karta" deweloperska, czy lokal z historią, często wymagający gruntownego odświeżenia. Deweloperzy standardowo oddają mieszkania w stanie surowym zamkniętym lub deweloperskim. Stan surowy zamknięty to zazwyczaj ściany zewnętrzne z dachem i oknami, drzwi wejściowe, a czasem wylewka na podłodze; wewnątrz mamy gołe mury i brak instalacji – mówimy o surowym budowlę.
Stan deweloperski, o którym mowa przy kosztach wykończenia nowego mieszkania, obejmuje z reguły więcej: mamy już tynki na ścianach i sufitach, gotową wylewkę podłogową, rozprowadzone instalacje elektryczną i wodno-kanalizacyjną, często również c.o. i grzejniki. Choć brzmi to obiecująco, "deweloperski" bynajmniej nie oznacza "gotowy do zamieszkania" – to dopiero baza do dalszych prac, fundament, na którym zbudujesz swoje wymarzone wnętrze.
Natomiast remont starego mieszkania to często zupełnie inna para kaloszy, mówiąc kolokwialnie. Wchodzisz w przestrzeń, która ma swoje lata i swoje sekrety, ukryte pod warstwami farby, tapet czy parkietu sprzed kilku dekad. Tutaj pierwszym etapem bywa demontaż, wyburzenia i pozbycie się wszystkiego, co zużyte, zniszczone lub po prostu niemodne, zanim w ogóle pomyślisz o kładzeniu gładzi czy nowych podłóg.
Zakres prac jest więc nieporównywalny, a to bezpośrednio przekłada się na pieniądze i czas. Mieszkanie deweloperskie wymaga "jedynie" prac wykończeniowych, takich jak: kładzenie gładzi, malowanie, układanie podłóg (paneli, deski, płytek), montaż białego montażu (wc, umywalka, prysznic/wanna), osadzanie drzwi wewnętrznych, montaż oświetlenia i osprzętu elektrycznego. To jak budowanie mebli z gotowych paczek – montaż według instrukcji.
W starym mieszkaniu lista jest znacznie dłuższa i bardziej ryzykowna. Możesz potrzebować skuwania starych tynków i kładzenia nowych, zrywania podłóg (często wraz z leżącymi pod nimi "skarbami" w postaci starych gazet czy piasku), wymiany instalacji elektrycznej (co w przypadku starych aluminiowych przewodów jest wręcz koniecznością ze względów bezpieczeństwa) oraz hydraulicznej, a także nierzadko korekty układu ścian czy nawet wylewania nowej wylewki, jeśli stara jest w złym stanie. To jak odbudowa zabytkowego domu – piękne wyzwanie, ale pełne niespodzianek i ukrytych kosztów.
Patrząc na koszty, kapitalny remont starego lokalu potrafi pochłonąć sumę, która w przypadku nowego mieszkania starczyłaby na wykończenie w wysokim standardzie wraz z kompleksowym wyposażeniem. Same prace przygotowawcze, takie jak skuwanie, zrywanie i wywóz gruzu, generują niemałe wydatki. Przy 70m2 mieszkania, gdzie trzeba skuć stare tynki (np. 150-200 m² ścian), zerwać podłogi (70 m²) i zdemontować stare wyposażenie, koszt samej robocizny i wywozu gruzu to już od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, zanim w ogóle przystąpimy do prac właściwych.
Wymiana instalacji to kolejny potężny cios w budżet. Nowa instalacja elektryczna w 70m2 mieszkaniu to kilkadziesiąt punktów elektrycznych. Koszt wykonania jednego punktu przez elektryka to od 100 do 200 zł (robocizna), do tego materiały. W sumie wymiana elektryki w takim mieszkaniu może kosztować od 5 000 do nawet 15 000 zł i więcej za robociznę, w zależności od regionu i liczby punktów, plus koszt materiałów (przewody, puszki, rozdzielnica, zabezpieczenia), który może dorównać lub przewyższyć robociznę. To jest coś, czego w nowym mieszkaniu deweloperskim zazwyczaj unikamy, bo instalacja jest już poprowadzona.
Podobnie z hydrauliką. Wymiana starych rur, przerabianie punktów wod-kan w łazience i kuchni to wydatek. Koszt przerobienia lub dodania punktu wodnego to 200-500 zł/punkt za robociznę. Wymiana pionów, jeśli są stare i nieszczelne, wymaga współpracy z administracją i może być skomplikowana oraz droga. To znów koszt, którego w nowym mieszkaniu deweloperskim po prostu nie ma, bo deweloper zapewnia przyłącza w zadeklarowanych miejscach.
Kładzenie nowych tynków po skuciu starych, czy wyrównywanie ścian, które są w "nieładzie artystycznym", generuje znaczne koszty robocizny (30-70 zł/m² za tradycyjne tynki, 40-80 zł/m² za gipsowe mechanicznie) i materiałów. Gładzie na gołym murze też są droższe i bardziej pracochłonne niż poprawianie tynków deweloperskich. To wszystko elementy, które musisz uwzględnić w budżecie remontu starego lokalu, a które w przypadku wykończenia stanu deweloperskiego często sprowadzają się do drobnych poprawek i szlifowania ścian.
Można zatem z całą stanowczością stwierdzić, że remont mieszkania 70m2 z rynku wtórnego, zwłaszcza takiego, które nie było od dawna remontowane, jest przedsięwzięciem nie tylko kosztowniejszym, ale i znacznie bardziej złożonym logistycznie i ryzykownym. Wymaga elastyczności budżetowej na nieprzewidziane wydatki, które w starych kamienicach czy blokach z wielkiej płyty potrafią wyskoczyć jak diabeł z pudełka (np. grzyb, ukryte nieszczelności, pękające mury po skuciu tynków). Wykończenie nowego mieszkania deweloperskiego jest, paradoksalnie, procesem bardziej przewidywalnym kosztowo i harmonogramowo, skupiającym się głównie na wyborach estetycznych i jakościowych, a nie na "walki" z dotychczasowym stanem technicznym lokalu. Dlatego zawsze porównując oferty zakupu, pamiętaj, że niska cena starego mieszkania może oznaczać konieczność poniesienia znacznie wyższych kosztów wykończenia własnego M, przekraczających cenę zakupu nowej nieruchomości w stanie deweloperskim.
Wpływ standardu wykończenia na ostateczny koszt
Jeśli planujesz remont mieszkania 70m2, jednym z kluczowych czynników decydujących o ostatecznej sumie na fakturze jest wybrany standard wykończenia. To nic odkrywczego – logiczne jest, że droższe materiały kosztują więcej. Ale diabeł tkwi w szczegółach, a różnica między standardem ekonomicznym a premium to nie tylko cena płytek czy paneli, ale także koszty pracy ekip i ogólna złożoność projektu. Z naszych analiz i doświadczeń wynika, że sam wybór materiałów potrafi stanowić od 40% do nawet 70% całkowitego budżetu remontowego, zwłaszcza przy wyższych standardach, dlatego jest to element wymagający szczególnej uwagi i chłodnej kalkulacji.
Przyjmijmy uproszczony podział na trzy standardy, aby łatwiej zobrazować skalę różnic: podstawowy, średni i wysoki. Każdy z nich ma swoje charakterystyczne cechy, które determinują całkowity koszt remontu mieszkania 70m2. Standard podstawowy koncentruje się na funkcjonalności i minimalizacji wydatków – wybierane są najtańsze materiały spełniające normy użytkowe. Mamy tu np. panele laminowane z niższej półki (30-50 zł/m²), standardowe płytki ceramiczne o prostych wzorach (30-70 zł/m²), ekonomiczne farby (10-25 zł/litr), najprostszy biały montaż (baterie za 100-200 zł/szt., ceramika za 300-500 zł/komplet wc+umywalka) i proste drzwi wewnętrzne.
Standard średni to balans między ceną a jakością i estetyką. Materiały są trwalsze, o lepszych parametrach i szerszej gamie wzorów. Panele o wyższej klasie ścieralności lub tańsze drewniane deski (60-150 zł/m² za laminat, 100-250 zł/m² za drewno), płytki znanych producentów o ciekawym designie (80-200 zł/m²), farby o lepszym kryciu i odporności na zmywanie (30-60 zł/litr), armatura o lepszej jakości wykonania (baterie 300-800 zł/szt., ceramika 600-1200 zł/komplet), drzwi wewnętrzne z lepszych materiałów lub z ciekawszym frezowaniem. To poziom wybierany przez większość inwestorów dla siebie.
Standard wysoki (premium) to świat, w którym ograniczeniem bywa często jedynie wyobraźnia i gruby portfel. Stosowane są materiały najwyższej klasy: deski z egzotycznego drewna, parkiety układane w skomplikowane wzory, płytki wielkoformatowe lub te od projektantów (200 zł/m² i dużo, dużo więcej), farby strukturalne, tynki weneckie, tapety ekskluzywnych marek, oświetlenie projektowane na wymiar. Armatura to często dzieła sztuki od światowych liderów (baterie potrafią kosztować tysiące złotych), a ceramika i meble łazienkowe to rozwiązania premium lub robione na zamówienie.
Poza kosztem samych materiałów, wyższy standard wykończenia oznacza zazwyczaj wyższe koszty robocizny. Układanie płytek wielkoformatowych wymaga specjalistycznego sprzętu i większej precyzji, co podnosi stawkę za m² (nawet do 250-350 zł/m² przy bardzo dużych formatach czy skomplikowanych wzorach, gdzie proste kładzenie kosztuje 80-150 zł/m²). Malowanie farbami strukturalnymi czy tynkami dekoracyjnymi to praca dla wąskiego grona specjalistów, co również windowanie ceny. Montaż zaawansowanych systemów oświetlenia, nagłośnienia czy elementów smart home – to wszystko zwiększa nakład pracy i wymagane umiejętności.
Weźmy przykład łazienki w 70m2 mieszkaniu (przyjmijmy 5m²). W standardzie podstawowym koszt materiałów na płytki, biały montaż i armaturę może wynieść 1500-3000 zł. W średnim – 4000-8000 zł. W wysokim – 10 000-20 000 zł i znacznie więcej, jeśli wybieramy wannę wolnostojącą za kilkanaście tysięcy czy deszczownicę z termostatem. Podobnie podłogi – 60 m² podłóg w standardzie podstawowym (panele + proste listwy) to ok. 3000-4000 zł na materiałach, w średnim (deska wielowarstwowa lub wyższej klasy panele + lepsze listwy) – 6000-15000 zł, a w wysokim (drewno egzotyczne, parkiet, z montażem w jodełkę) – od 20 000 zł w górę. Różnice są kolosalne i dotyczą każdego elementu wykończenia.
Nawet takie z pozoru proste rzeczy jak drzwi wewnętrzne. Proste drzwi laminowane z klamką w markecie budowlanym to koszt rzędu 300-500 zł/sztuka. W mieszkaniu 70m2 może być 4-5 par takich drzwi. Koszt materiałów to 1500-2500 zł. Drzwi w standardzie średnim, fornirowane, o lepszych parametrach akustycznych, z ładniejszą ościeżnicą, to 800-1500 zł/sztuka, czyli 3200-7500 zł dla całego mieszkania. Drzwi premium, na zamówienie, ukryte ościeżnice, malowane na wysoki połysk, to już 2000-5000+ zł za sztukę, co łatwo sumuje się do 10 000 - 25 000+ zł. Dodaj do tego montaż – im droższe i bardziej nietypowe drzwi, tym droższy i bardziej precyzyjny montaż jest wymagany, co generuje dalsze koszty robocizny (często cena montażu dobrych drzwi potrafi być zbliżona do ceny samych drzwi z marketu).
Decydując o standardzie, musisz być brutalnie szczery co do swoich możliwości finansowych i oczekiwań. Czy remont ma przetrwać 5 lat do kolejnego odświeżenia, czy 15-20 lat? Czy priorytetem jest minimalny koszt wejścia, czy inwestycja w jakość, która zwróci się w dłuższej perspektywie (mniejsze koszty napraw, większa trwałość, lepszy komfort)? Nasi klienci często na początku marzą o standardzie z magazynów wnętrzarskich, ale po zobaczeniu kosztorysu materiałów premium szybko lądują z powrotem na ziemi, akceptując standard średni, który i tak zapewnia solidne i estetyczne wykończenie. To właśnie tutaj, na etapie wyboru materiałów i detali, kształtuje się ostateczny koszt remontu mieszkania w stanie deweloperskim czy też remontowanego lokalu z rynku wtórnego.
Podsumowując, standard wykończenia ma najbardziej dramatyczny wpływ na budżet. Różnica między standardem podstawowym a wysokim dla 70m2 mieszkania to nie jest 10-20 tysięcy złotych, ale nierzadko 100-200 tysięcy złotych czy nawet więcej. Dokładne wyliczenie potrzebnych materiałów i porównanie cen w różnych przedziałach jakościowych jest absolutnie kluczowe, zanim złożysz ekipie remontowej konkretne zamówienie. Nie kupuj "w ciemno" drogich płytek, nie sprawdzając, ile kosztuje ich położenie! Całość musi się spinać, a standard to król budżetu remontowego.
Koszty robocizny: ile wynosi praca ekipy remontowej?
Oprócz materiałów, lwią część budżetu pochłania praca fachowców. Pytanie, ile kosztuje robocizna wykończenia mieszkania, jest równie kluczowe jak to o ceny materiałów, a często bywa źródłem gorzkich rozczarowań dla inwestorów, którzy bazują na zbyt optymistycznych wycenach znalezionych w internecie. Niestety, realne stawki dobrych, sprawdzonych ekip remontowych potrafią być znacznie wyższe, a różnice w cenach usług na rynku są ogromne i zależą od wielu czynników.
Koszt pracy ekipy remontowej w 70m2 mieszkaniu liczy się zazwyczaj per metr kwadratowy dla powierzchni ścian, podłóg, sufitów, per punkt instalacyjny dla elektryki czy hydrauliki, per sztuka dla montażu drzwi czy białego montażu, a czasem jako stawka dzienna lub ryczałt za całość prac. Najpopularniejsze metody to cenniki jednostkowe za konkretne prace (np. gładzie, malowanie, układanie płytek/paneli), co pozwala łatwiej kontrolować zakres i wyceniać postęp, choć wymaga dokładnych pomiarów powierzchni i zliczania punktów czy elementów.
Przyjrzyjmy się przykładowym, orientacyjnym stawkom za najczęściej wykonywane prace remontowo-wykończeniowe w 70m2 mieszkaniu. Pamiętaj, że są to tylko widełki i realne ceny mogą odbiegać w zależności od regionu, złożoności pracy i reputacji ekipy: kładzenie gładzi na ścianach i sufitach: 30-70 PLN/m²; malowanie (dwukrotne wraz z gruntowaniem): 20-40 PLN/m²; układanie płytek (standardowe formaty): 80-150 PLN/m²; układanie płytek (duże formaty, wzory, mozaika): 150-350+ PLN/m²; montaż paneli laminowanych/winylowych: 30-60 PLN/m²; montaż desek drewnianych: 40-80 PLN/m² (klejenie może być droższe).
Prace instalacyjne, zwłaszcza w starym mieszkaniu, gdzie trzeba tworzyć instalację od nowa, są kosztowne. Wykonanie punktu elektrycznego (gniazdko, włącznik, wypust oświetleniowy) kosztuje od 100 do 200 PLN za samą robociznę. W 70m2 mieszkaniu standardowo potrzebujemy 30-50 punktów elektrycznych, co daje 3000-10000 PLN za elektrykę (robocizna). Przeróbka lub wykonanie punktu wodno-kanalizacyjnego to 200-500 PLN/punkt. Montaż elementów białego montażu, takich jak wanna, prysznic, umywalka, sedes – od 150 do 400 PLN za sztukę, w zależności od skomplikowania.
Montaż drzwi wewnętrznych to kolejne kilkaset złotych od sztuki (200-500 PLN/sztuka). Montaż ościeżnic ukrytych czy systemów przesuwnych jest zazwyczaj droższy. Do tego dochodzą prace dodatkowe, które nie zawsze są ujęte w podstawowych cennikach, ale potrafią sporo podbić koszt robocizny wykończenia mieszkania: wykonanie sufitów podwieszanych (80-150 PLN/m² w zależności od kształtu), zabudowy z płyt G-K (np. piony, nietypowe kształty - 80-120 PLN/m² lub ryczałt), wylewki samopoziomujące (15-30 PLN/m²). Te "dodatki" potrafią znacząco podnieść cenę za metr, zwłaszcza jeśli wymagają skomplikowanych kształtów lub wzmocnień.
Co wpływa na to, ile wynosi praca ekipy remontowej w danym przypadku? Kluczowa jest jej renoma i doświadczenie. Ekipa z dobrymi opiniami, polecana przez znajomych, z udokumentowanym portfolio – taka, na którą czeka się miesiącami – z pewnością policzy sobie więcej niż firma "z łapanki". Pamiętaj, że niska cena oferty może być pułapką – nierzadko oznacza fuszerkę, opóźnienia, niedokończone prace czy konieczność poprawek przez inną, droższą ekipę. Znalezienie dobrego fachowca, który "wie co robi", to skarb wart swojej ceny. Mówi się, że remont bez problemów to remont niezrealizowany, ale dobry wykonawca potrafi te problemy minimalizować i profesjonalnie sobie z nimi radzić.
Lokalizacja ma ogromne znaczenie, o czym więcej w następnym rozdziale, ale wpływa przede wszystkim na stawki robocizny. W dużych miastach i zamożniejszych regionach koszty pracy są znacznie wyższe, co jest odzwierciedleniem wyższych kosztów życia i większego popytu na usługi. Dostępność ekip w danym momencie również ma znaczenie – jeśli remontujesz w "gorącym" okresie (np. wiosna/lato), ceny mogą być wyższe ze względu na duże obłożenie harmonogramów. Czasem opłaca się poczekać do jesieni lub zimy, gdy fachowcy mają mniej pracy, co może pozwolić na negocjację stawki.
Złożoność projektu to kolejny czynnik windujący koszty. Mieszkanie z wieloma skosami, łukami, niestandardowym układem, wymagające precyzyjnych cięć płytek czy montażu skomplikowanych systemów zabudów – to wszystko zwiększa nakład pracy i umiejętności wymaganych od ekipy, co z pewnością zostanie uwzględnione w wycenie. Nawet pozornie proste malowanie, jeśli ściany są w bardzo złym stanie i wymagają wielokrotnego szpachlowania i szlifowania, będzie droższe niż malowanie na gładkich, dobrze przygotowanych powierzchniach.
Sumując, koszt robocizny dla 70m2 mieszkania może wynieść od kilkudziesięciu tysięcy złotych w standardzie podstawowym, gdzie zakres prac jest ograniczony, a oczekiwania co do precyzji i jakości detali są niższe, do nawet 150-200 tysięcy złotych i więcej w standardzie wysokim, gdzie każdy element wymaga perfekcyjnego wykonania, a lista specjalistycznych prac jest długa. Uzyskanie szczegółowego kosztorysu od co najmniej kilku różnych ekip, z jasno rozpisanymi stawkami za poszczególne czynności i uwzględniającego specyfikę Twojego mieszkania, jest absolutnym minimum przed podjęciem decyzji o wyborze wykonawcy. Pamiętaj, że podpisana umowa z precyzyjnym zakresem prac i harmonogramem płatności jest Twoim zabezpieczeniem przed "poślizgami" i niejasnościami w trakcie prac, a doświadczeni inwestorzy zawsze mają niewielką rezerwę w budżecie na nieprzewidziane prace.
Jak lokalizacja mieszkania wpływa na koszt remontu?
Zdumiewające, jak bardzo adres wpływa na ostateczną sumę, którą trzeba wydać na remont mieszkania 70m2. To nie tylko kwestia "lepszej dzielnicy", ale przede wszystkim realne różnice w cenach materiałów i, co ważniejsze, stawek robocizny ekip remontowych. Mówiąc wprost: to, że mieszkasz w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku, oznacza, że najprawdopodobniej zapłacisz znacznie więcej za te same prace remontowe niż ktoś, kto mieszka w mniejszym mieście wojewódzkim czy powiatowym. Ten sam zakres prac, te same materiały, a różnica w całkowitym koszcie remontu mieszkania potrafi wynieść nawet kilkadziesiąt procent.
Z naszych analiz i danych rynkowych wynika jasno: ceny prac budowlanych i wykończeniowych kształtują się odmiennie w różnych częściach Polski. Jak wspomnieliśmy wcześniej, na przykładzie województwa mazowieckiego i świętokrzyskiego, dysproporcje mogą być naprawdę znaczące. Właściciele nieruchomości w dużych aglomeracjach i bogatszych regionach, takich jak województwo mazowieckie, małopolskie (Kraków), pomorskie (Trójmiasto), dolnośląskie (Wrocław) czy wielkopolskie (Poznań), muszą przygotować się na wyższe wydatki. Tam kosztuje robocizna wykończenia mieszkania po prostu więcej, bo życie jest droższe, a popyt na usługi remontowe jest nieustannie wysoki.
Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze, wyższe koszty życia w dużych miastach przekładają się na oczekiwania finansowe pracowników – po prostu muszą więcej zarabiać, aby utrzymać się w drogiej lokalizacji. Wynajem mieszkania, codzienne wydatki – wszystko jest droższe niż na prowincji. Po drugie, w dużych ośrodkach jest większa koncentracja inwestycji (zarówno prywatnych, jak i publicznych), co generuje ogromny popyt na wykwalifikowanych pracowników budowlanych i wykończeniowych. Fachowcy mają pełne ręce roboty i mogą przebierać w ofertach, co naturalnie windowanie ich stawki. Mówi się, że w Warszawie dobry fachowiec ma terminy na kilka miesięcy do przodu i stawek nie musi obniżać, wręcz przeciwnie.
Szacunkowe różnice w stawkach mogą wynosić od 10% do nawet 30-40% dla poszczególnych prac w porównaniu najdroższych i najtańszych regionów. Przykładowo, stawka za położenie m² płytek, która w małym mieście świętokrzyskim wynosi 80-100 zł, w Warszawie może startować od 120 zł, a u "topowego" fachowca nawet 250 zł i więcej. Metr kwadratowy gładzi czy malowania wyceniany w mniejszym mieście na 40-50 zł, w stolicy może kosztować 60-80 zł. W skali mieszkania 70m2, gdzie mamy np. 150 m² ścian do malowania i 10 m² płytek w łazience, ta różnica już na tych dwóch pozycjach wynosi znacząco: 150 m² * (80-40) zł/m² + 10 m² * (150-80) zł/m² = 150 * 40 + 10 * 70 = 6000 + 700 = 6700 zł. A to tylko drobny wycinek wszystkich prac.
Analizując całościowo koszt robocizny wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim 70m2, w regionie o wysokich stawkach (np. mazowieckie), może on wynieść od 50-60 tys. zł (standard podstawowy) do nawet 120-150 tys. zł i więcej (standard wysoki). W regionie o niższych stawkach (np. świętokrzyskie) ten sam zakres prac i ten sam standard mógłby kosztować odpowiednio 35-45 tys. zł do 80-100 tys. zł. Różnica w całkowitej kwocie na samej robociźnie potrafi wynosić dziesiątki tysięcy złotych, co dla wielu inwestorów stanowi znaczącą pozycję w budżecie.
Warto też wziąć pod uwagę koszty logistyki i dostępność materiałów. Choć hurtowe ceny materiałów mogą być podobne w całym kraju, koszty transportu do mniej dostępnych lokalizacji lub na trudne do obsłużenia budowy w centrach miast (gdzie trudno o miejsce parkingowe dla dostaw) mogą zwiększyć ostateczny koszt po stronie materiałów. Ponadto, dostępność niektórych specjalistycznych materiałów czy elementów wyposażenia może być ograniczona poza największymi miastami, co wymusi konieczność ich sprowadzania i poniesienia dodatkowych kosztów.
Paradoksalnie, w niektórych mniejszych miejscowościach, zwłaszcza tych oddalonych od dużych centrów, znalezienie naprawdę wysokiej klasy specjalistów do bardzo skomplikowanych prac może być trudniejsze niż w dużym mieście, co może wymusić sprowadzenie ekipy z zewnątrz, z dużego miasta, co z kolei podniesie koszty (konieczność pokrycia dojazdów, a czasem nawet zakwaterowania ekipy, jeśli remont trwa dłużej). Jest to przykład na to, że niska średnia stawka w regionie nie zawsze oznacza łatwiejszy i tańszy dostęp do każdego rodzaju usługi.
Pamiętajmy też o lokalnych uwarunkowaniach. W niektórych miastach popularne są pewne techniki wykończeniowe lub materiały, co wpływa na ich dostępność i cenę. Z kolei w innych regionach pewne prace mogą być droższe ze względu na lokalne przepisy czy tradycje budowlane. Analiza lokalnego rynku, sprawdzenie cenników regionalnych ekip oraz uzyskanie wyceny od miejscowych wykonawców jest więc kluczowa do realistycznego zaplanowania budżetu na remont mieszkania 70m2. Ignorowanie czynnika lokalizacji to proszenie się o poważne przeszacowanie lub niedoszacowanie kosztów, co w obu przypadkach jest po prostu szkodliwe dla zdrowia finansowego inwestora.
Wykończenie stanu deweloperskiego vs. remont starego mieszkania
Podchodząc do tematu kosztu remontu mieszkania 70m2, nie sposób pominąć fundamentalnej różnicy między wykańczaniem nieruchomości w stanie deweloperskim a renowacją lokalu z rynku wtórnego. To nie jest tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim przepaść w zakresie koniecznych prac i potencjalnych wydatków. Kiedy kupujesz mieszkanie z rynku pierwotnego, w całkowitych kosztach, jakie będziesz musiał ponieść, musisz uwzględnić koszty wykończenia własnego M. Samo wykończenie może dorównać, a nawet przewyższyć koszty transakcyjne, podatki i opłaty notarialne związane z zakupem.
Stan deweloperski jest specyficzny. Obejmuje zazwyczaj tynki na ścianach i sufitach, wylewki na podłogach, okna, drzwi wejściowe, rozprowadzone instalacje – elektryczną, wodno-kanalizacyjną, a czasem również c.o. i wentylację. Klient otrzymuje solidną, czystą bazę, na której ma powstać gotowe do zamieszkania wnętrze. To duży plus, bo omijasz najbardziej inwazyjne i czasochłonne etapy, takie jak burzenie ścian, skuwanie tynków czy wymiana całej infrastruktury technicznej, co w starym budownictwie bywa normą.
Remont starego mieszkania to zupełnie inny świat. Często zaczyna się od brutalnych prac rozbiórkowych: skuwania płytek sprzed 20 lat, zrywania kilku warstw podłóg, demontażu starej stolarki, a nawet wyburzania niefunkcjonalnych ścianek działowych (o ile są niekonstrukcyjne). To etap brudny, głośny i generujący olbrzymie ilości gruzu, którego wywóz też sporo kosztuje (kontener na gruz to kilkaset złotych, a do remontu 70m2 starego mieszkania potrzeba ich czasem kilku).
W nowym mieszkaniu deweloperskim prace koncentrują się na finalizacji: gładzie na ścianach (choć deweloper często deklaruje, że tynki są gotowe do malowania, w praktyce rzadko kiedy są na tyle idealne, by obyło się bez gładzi lub co najmniej ich uzupełnienia i solidnego szlifowania), malowanie, montaż podłóg, kładzenie płytek, biały montaż, drzwi wewnętrzne, oświetlenie, meble i dekoracje. To jest proces, który można porównać do ubierania się po kąpieli – zakładasz kolejne warstwy, aby wyglądać i czuć się dobrze. Możesz wybierać spośród szerokiej gamy materiałów i elementów, decydując o ostatecznym wyglądzie i standardzie, o czym szerzej mówiliśmy w osobnym rozdziale.
W starym mieszkaniu, po etapie demontażu, często przychodzi konieczność gruntownych prac instalacyjnych. Wymiana starej, dwużyłowej instalacji elektrycznej na nową, trzyżyłową z odpowiednią liczbą obwodów i zabezpieczeń to wręcz kwestia bezpieczeństwa, nie luksusu. Koszt takiej operacji w 70m2 to nie bagatelne 5 000-15 000 zł samej robocizny, zależnie od liczby punktów, plus materiały. Podobnie z instalacją hydrauliczną – stare, często zarosłe kamieniem rury, nieszczelne przyłącza – ich wymiana bywa konieczna i kosztowna.
Dopiero po tych fundamentalnych pracach przechodzi się do wykończenia w tradycyjnym rozumieniu, czyli tych samych czynności, co w mieszkaniu deweloperskim: wyrównywanie ścian (często wymagają tynkowania od nowa), kładzenie gładzi (więcej warstw), malowanie, podłogi. To wszystko generuje dodatkowe koszty pracy i materiałów, których nie ma w nowym mieszkaniu deweloperskim. Można powiedzieć, że w starym mieszkaniu płacisz dwa razy – raz za "zdjęcie" starej warstwy, drugi raz za "nałożenie" nowej, a w deweloperskim tylko raz za nałożenie nowej, od razu na przygotowaną bazę.
Konkrety: metr kwadratowy tynkowania ściany to 30-80 zł za robociznę. W mieszkaniu 70m2, gdzie ścian jest około 150-200m2, to koszt 4 500 - 16 000 zł, zanim pomyślisz o gładzi czy malowaniu. Zrywanie starych podłóg, skuwanie płytek – to też konkretne koszty za m² (kilkadziesiąt złotych za m² robocizny), a do tego dolicz wywóz gruzu liczony za kontener (kilkaset zł za mały, ponad tysiąc za duży, potrzebnych kilka). To szybko sumuje się do kwot rzędu kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych wyłącznie za "etap demontażu i przygotowania".
Przykład z życia wzięty: klient remontujący mieszkanie 70m2 w starym budownictwie, standard "do odświeżenia po babci". Pierwotny plan zakładał jedynie malowanie i podłogi. Szybko okazało się, że instalacja elektryczna ledwo działa, w łazience grzyb, a pod trzema warstwami linoleum parkiet był tak zniszczony, że trzeba go było zerwać i zrobić nową wylewkę pod panele. Budżet początkowy na poziomie 30-40 tysięcy zł w standardzie ekonomicznym, po odkryciu "niespodzianek", wzrósł dwukrotnie, a i tak trzeba było iść na liczne kompromisy jakościowe. Remont starego mieszkania często oznacza nieplanowane wydatki na "walkę" z przeszłością budynku, a nie tylko na wykończenie i estetykę.
Koszt wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim 70m2 jest zazwyczaj łatwiejszy do przewidzenia i kontroli. Koncentrujesz się na wyborze materiałów (standard) i znalezieniu solidnej ekipy (koszt robocizny), która wykona prace na gotowych powierzchniach. Nie musisz martwić się o wymianę rur czy kabli w ścianach, o ile deweloper wszystko poprawnie przygotował (co warto sprawdzić na etapie odbioru!). Remont starego lokalu to projekt obarczony znacznie większym ryzykiem finansowym i wymaga elastyczności oraz często znacznie większej rezerwy budżetowej, bo nigdy nie wiesz, co "wyskoczy" w trakcie prac rozbiórkowych czy przygotowawczych.
W efekcie, choć cena zakupu starego mieszkania może wydawać się atrakcyjna w porównaniu do nowego, po zsumowaniu ceny zakupu i koniecznych kosztów remontu (często kapitalnego) na 70m2, może okazać się, że finalnie wydasz tyle samo, a nawet więcej, niż na nowe mieszkanie w stanie deweloperskim o tym samym metrażu, które wymaga jedynie wykończenia. Analizując oferty na rynku wtórnym, zawsze traktuj cenę zakupu jako punkt wyjścia i dołóż do niej realistyczny, często wysoki, szacunek kosztów remontu, zanim podejmiesz ostateczną decyzję. To jest bolesna, ale niezbędna kalkulacja.